Ostatnie dni marca przynoszą na notowaniach Bitcoina bardzo negatywny koniec kwartału. W trakcie dzisiejszej sesji najstarsza z kryptowalut osuwała się w krytycznym momencie o prawie 10% (poniżej pułapu 7 tysięcy USD), a łączne straty w Q1 2017 przekroczyły 50%.
200-okresowa wygładzona średnia krocząca (SMA) dla wielu traderów jest świętym graalem analizy technicznej. Co ciekawe, na zachowanie ceny w okolicach tejże średniej patrzą również osoby, które na co dzień nie wykorzystują formacji oraz układów technicznych w swoim handlu.
Przybliżając wykres widzimy, że notowania próbowały pokonywać 200 SMA (high) na początku lutego. Wtedy re-test dynamicznego wsparcia pozwolił jednak na odbicie notowań Bitcoina i to o 90%. Tym razem czwartkowa sesja przynosi zamknięcie poniżej. Jeżeli dodatkowo wybite zostaną lutowe minima w okolicach 6 tysięcy dolarów, BTC czekać może dynamiczna przecena.
W połowie marca pisaliśmy również o krzyżu śmierci (ang. death cross) na notowaniach Bitcoina, który zdaniem analityków może sygnalizować spadki notowań kryptowaluty poniżej poziomu $3 tysięcy.
Choć jest to niezwykle rzadko wykorzystywany wskaźnik, tym razem analitycy postanowili posłużyć się średnimi kroczącymi. Zauważyli oni, że na skutek trwających od grudnia ub.r. spadków 50-dniowa średnia ruchoma spadła w okolice 200-dniowej średniej kroczącej znajdując się najbliżej niej od dziewięciu miesięcy. Przejście poniżej tego poziomu – coś, czego nie zrobiła od 2015 r. – sygnalizuje, że traderzy handlujący na podstawie analizy technicznej, określiliby taki ruch jako “krzyż śmierci”, sygnalizujący dalszą słabością BTC.