Akcje Pfizer Inc (NYSE:PFE), amerykańskiego koncernu farmaceutycznego, idą do góry w zastraszającym tempie. Obecnie firma podpisała już umowy sprzedaży na ten rok w wysokości 2,1 miliarda dawek. Prawdopodobnie przyniesie to zysk na poziomie 33,5 miliarda dolarów. Spółka jest obecnie wyceniana na 243 miliardy dolarów, czyli o 13 miliardów wyżej od Netflixa. Niewątpliwie pandemia koronawirusa była i jest dla spółki żyłą złota.
Wzrosty Pfizera, prognoza sprzedaży powyżej oczekiwań
Mniej więcej od połowy lipca akcje spółki Pfizer Inc rosną w górę. W środę 28 lipca spółka uzyskała rekord – jej akcje notowane były na 43, 49 dolary! To najwyższa wycena akcji od roku. Od początku nowego tygodnia akcje kontynuują wzrost.
Co było przyczyną takiego nagłego wzrostu? Firma ogłosiła prognozy sprzedaży swojej szczepionki i szacunkowo wynoszą 29 procent wyżej, niż wcześniej myślano. Koncern jest bowiem przekonany, że sprzeda szczepionki o wartości 33,5 miliarda dolarów.
Szczepionka produkowana jest przez koncern przy współpracy z niemiecką firmą BioNTech, której akcje również pną się do góry. Tendencja ta jest widoczna od 13 lipca.
Prognoza Pfizera odnośnie sprzedaży szczepionek wywindowała akcje spółki do góry, a wydaje się, że przewidywania nie są wyssane z palca. Od grudnia Pfizer sprzedał już miliard dawek. Obecnie firma testuje zmodyfikowaną wersję szczepionki, która chronić miałaby przed wariantem delta koronawirusa.
Niewątpliwie przewidywania firmy w kontekście szacowanej sprzedaży szczepionek plasują Pfizera na pierwszym miejscu. Astra Zeneca ma problemy przez zły PR i kłopoty z gwarancja bezpieczeństwa. Podobnie ma się Johnson&Johnson – jednak ta firma szacuje sprzedaż na poziomie 2,5 miliarda dolarów, więcej niż dość dobrze oceniana Moderna (szacunki na poziomie 19,2 miliarda dolarów).
Pfizer optymistycznie o trzeciej dawce szczepień
Tak optymistyczne prognozy powodowane są między innymi spodziewaną trzecią dawką szczepionki, która ma być „dawką przypominającą”. W sierpniu Pfizer ma zamiar wystąpić o stosowne zezwolenie. Natomiast od 11 lipca jest już w Izraelu możliwość szczepienia się trzecią dawka dla osób dorosłych. Trzecia dawka ma być „buforem bezpieczeństwa” na wypadek ponownego rozprzestrzenienia się wirusa w poszczególnych krajach. Badania wykazały również, że dodatkowa dawka pozwala wytworzyć w organizmie młodej osoby pięć razy więcej przeciwciał – a u osób starszych nawet 11 razy więcej, niż po dwóch dawkach.
Nie wiadomo jednak, jak społeczeństwo podejdzie do trzeciej dawki szczepionki. Szacuje się co prawda, że przynajmniej jedną dawkę ma za sobą już 4 miliardy ludzi na całym świecie. Nawet wśród entuzjastów szczepionek pojawiają się jednak głosy, że jeśli szczepienia będzie trzeba powtarzać co roku, nie będzie na nie wielu chętnych.
Problemy dla niezaszczepionych?
Tymczasem Rzeczpospolita w artykule z 29 lipca donosi, że w rządzie pojawił pomysł, aby pracodawca mógł „przesuwać” niezaszczepionych pracowników w firmie tak, by nie stanowili oni zagrożenia dla współpracowników lub klientów. Miałoby to według gazety oznaczać, że osoby pracujące przykładowo przy obsłudze klienta, jeśli są niezaszczepione mogłyby zostać przeniesione na inne, często niższe stanowiska. Natomiast w przypadku niemożności zapewnienia im pracy, która byłaby bezkontaktowa, pracodawca mógłby nawet takiego niezaszczepionego pracownika zwolnić.
Taki scenariusz wydaje się na razie mało prawdopodobny, ale do sprawy odniósł się pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk na piątkowej konferencji. Mówił on, że działania mające zachęcić Polaków do szczepień trwają od 8 miesięcy. Możliwość weryfikacji pracowników pod kątem szczepień w pracy jest analizowana jako jedno z rozwiązań. Wszystko jednak zależy od sytuacji pandemicznej. Konkretów na razie jednak brak.
Teraz dodajemy kolejne komponenty, rozwijamy te działania, które do tej pory wprowadzaliśmy. Kształtowanie postaw społecznych wymaga pewnego czasu, więc musimy uczciwie sobie powiedzieć: ten czas jest nam potrzebny, takie rzeczy nie zdarzą się z dnia na dzień – mówił Michał Dworczyk.
Jeśli zapis wszedłby w życie, Pfizer i inne firmy szczepionkowe zanotowałyby najprawdopodobniej jeszcze większe wzrosty.
Podsumowanie
Na ten moment, po podniesieniu prognozy na zapotrzebowanie szczepionki, Pfizer spodziewa się wzrostu zysku netto nawet do 22,7 miliarda dolarów. Czy przewidywania firmy się sprawdzą? Jeśli zmodyfikowana wersja szczepionki chroniąca przed wariantem delta przejdzie wszystkie zezwolenia, popyt na szczepionkę może się nawet zwiększyć. Natomiast w kwestii trzeciej dawki wspomagającej trudno przewidzieć czy ludzie zareagują na takie dodatkowe szczepienie entuzjastycznie. Popularność jednodawkowej szczepionki Johnson&Johnson pokazuje raczej odwrotne tendencje.
Którą akcję należy kupić podczas realizacji kolejnej transakcji?
Moce obliczeniowe AI zmieniają rynek akcji. Funkcja ProPicks AI od Investing.com to 6 portfeli zawierających najlepsze akcje wybrane przez naszą zaawansowaną AI. W samym tylko 2024, ProPicks AI wskazała 2 akcje, które zanotowały spektakularny wzrost o 150%, 4 kolejne akcje, których cena skoczyła o 30%, oraz 3 następne ze wzrostem o ponad 25%. Jaka spółka będzie następnym giełdowym hitem?
Odblokuj AI w funkcji ProPicks