We wtorek poznaliśmy jedyny zaplanowany odczyt z Kanady na ten tydzień w postaci sprzedaży detalicznej, która zaskoczyła pozytywnie. Miesiąc do miesiąca, wzrosła ona w maju o 1,9% co stanowi największy przyrost od równo dwóch lat, powodując umocnienie kanadyjskiego dolara.
Przed dolarem amerykańskim, w tym tygodniu jeszcze dane PMI, sprzedaż domów na rynku pierwotnym, zamówienia fabryczne oraz oczywiście cotygodniowy odczyt liczby wniosków o bezrobocie w czwartek. Spojrzenie jednak na indeks dolarowy przedstawiający siłę dolara wobec koszyka najważniejszych walut, daje obraz trwającej od dwóch tygodni dewaluacji USD o czym ostrzegaliśmy zawczasu.
Jak wpływa to na USD/CAD?
Notowania poruszają się w jednolitym trendzie wzrostowym od września ubiegłego roku. Aktualny lokalny szczyt znalazł się na poziomie kluczowego oporu ze skali miesięcznej wypadającego na 1.0600-1.0670. Dobre dane z Kanady wraz z słabnącym dolarem wpisują się w obecną falę spadkową, która z fundamentalnego punktu widzenia, krótkoterminowo pozostaje nie zagrożona. Jak natomiast prezentuję się sytuacja techniczna?
Podczas trwającej fali wzrostowej, notowania USD/CAD zachowują się niezwykle harmonicznie, respektując wielkości poprzednich korekt oraz całych odcinków. Ta obserwacja pozwala na wyznaczenie dwóch potencjalnych miejsc wsparcia dla lokalnej fali spadkowej. Pierwszą z nich jest aktualnie testowany poziom 1.0280 wyznaczający równość obecnej korekty z poprzednią (AB=CD). Jest on potwierdzony również przez strefę wynikającą z zasady biegunowości wsparć oraz oporów.
Aktualnie jednak sentyment pozostaje spadkowy, dlatego jeżeli dzisiejsze oraz jutrzejsze dane ze Stanów Zjednoczonych nie okażą się zaskakująco dobre, będziemy mogli zaobserwować dalszy spadek notowań. Kolejne wsparcie znajduję się w okolicach poziomu 1.0140 i wyznacza je równość impulsów w obecnej korekcie (ab=cd), 78,6% zniesienie fali wzrostowej oraz strefa poprzednich lokalnych ekstremów. W zależności od rozłożenia fali w czasie, strefa ta może również zbiec się z najważniejszą, dolną linią trendu będącą ograniczeniem kanału wzrostowego.
Podsumowując, przełamanie poziomu 1,0270 będzie oznaczać kontynuację lokalnego trendu spadkowego wpisującego się w aktualny sentyment rynkowy.
Szymon Nowak