Optymizm, który pojawił się wczoraj, jest widoczny także i dziś. Indeksy giełdowe rosną, ropa zwyżkuje, a osłabia się jen oraz frank. Wczoraj sytuacja wyglądała bardzo podobnie, jednak dziś zyskuje jeszcze bardziej zdecydowanie amerykański dolar, a traci euro.
Wszystko to za sprawą lepszych od oczekiwań danych makroekonomicznych, które napłynęły dziś ze Stanów Zjednoczonych, co przyspieszyło opisywane tendencje rynkowe. O godzinie 14:30 poznaliśmy m.in. dynamikę zmian annualizowanego odczytu PKB USA za czwarty kwartał 2015 roku w relacji do kwartału poprzedniego. Produkt Krajowy Brutto wzrósł o 1 proc. wobec oczekiwanej zmiany o 0,4 proc. Co więcej wzrosła inflacja bazowa PCE (i to w relacji kwartalnej oraz miesięcznej) odpowiednio o 1 proc. oraz 0,3 proc. (oczekiwano 1,2 proc. i 0,2 proc.). Dochody i wydatki amerykanów również w styczniu okazały się większe, zwyżkując o 0,5 proc.
Dzięki tym informacjom dolar pozostaje mocny, a jego indeks wzrósł do godziny 16:05 o 0,5 proc. do 97,93 pkt., wyznaczając nowy tygodniowy szczyt. Tym samym para EURUSD spadła do 1,0942, a euro było także pod presją ze względu na gorszy od oczekiwań odczyt inflacji z największej gospodarki eurolandu, czyli Niemiec. W lutym inflacja, a właściwie deflacja, HICP spadła do poziomu -0,2 proc. przy konsensusie 0,0 proc. (jest to najniższy odczyt od października 2015). W rezultacie spadającej inflacji oraz oczekiwań inflacyjnych w strefie euro wzrasta presja na działania Europejskiego Banku Centralnego już w marcu. Zdaniem Goldman Sachs EBC może obciąć stopę depozytową o 10 punktów bazowych, zwiększyć skalę skupu o 10 mld euro (z 60 do 70 mld miesięcznie) oraz wydłużyć w czasie program z końca marca do końca września 2017.
Ze względu na powyższe rośnie także presja na działania SNB, czyli banku centralnego Szwajcarii. Rynek na podstawie krzywej OIS (overnight indexed swap) szacuje, że w terminie miesiąca główna stopa procentowa w Szwajcarii spadnie z poziomu -0,75 proc. do -1 proc.
Przyszły tydzień będzie równie ciekawy jak mijający, jeśli chodzi o inflację. Już w poniedziałek o godzinie 11:00 poznamy odczyt wskaźnika cen za luty dla całej strefy euro. Natomiast już we wtorek o godzinie 04:30 poznamy decyzję Banku Australii w sprawie stóp procentowych. Ankietowani przez Bloomberga ekonomiści jednogłośnie wskazują na to, że główna stopa procentowa nie ulegnie zmianie i nadal będzie wynosić 2 proc.