Dzień Weterana w USA zgodnie z naszymi oczekiwaniami przerwał rajd dolara amerykańskiego, który dziś traci do pozostałych walut. Po drugiej stronie Atlantyku rynki działają na pół gwizdka. Pracuje Wall Street, ale rynek długu – już nie. Na sesji europejskiej w centrum uwagi znajdą się dane z brytyjskiego rynku pracy oraz wystąpienia publiczne bankierów centralnych. Po zadyszce z początku tygodnia, oddech złapali kupujący na europejskich parkietach. Najsilniej rośnie dziś frankfurcki DAX, windowany przez spółkę Henkel (OTC:HENKY), która zaprezentowała dobre dane finansowe i optymistyczne projekcje wskaźników na przyszłość. Dobrze radzą sobie też energetyczni potentaci E.ON oraz RWE, których walory w ostatnich tygodniach były częstokroć gwałtownie przeceniane.
Ostatni silny i zaskakujący zwrot Banku Anglii w kierunku łagodniejszej polityki monetarnej postawił funta pod presją. Dane z rynku pracy powinny potwierdzić wyśmienitą kondycję tej sfery gospodarki i przyczynić się do kontynuacji odbicia GBP/USD. Dowody dobrej koniunktury mogą zmusić władze po szybszego podniesienia stóp procentowych niż obecnie jest to wyceniane (koniec 2016 roku). Należy jednak zdawać sobie sprawę, że aprecjacja funta będzie spotykać się z łagodzeniem retoryki przez Bank Anglii.
Eurodolar w ramach korekty zbliżał się w okolice 1,08. Wraz z rozwinięciem się wzrostów na giełdach w Europie Zachodniej i zgodnie ze statusem waluty fundującej, wspólna waluta zaczęła tracić na wartości. Trwalsze odbicie eurodolara może wywołać fala interwencji decydentów z Fed zaniepokojonych wpływem silnego dolara na koniunkturę lub silne tąpnięcie na giełdach, na co się ewidentnie nie zanosi. EUR/PLN kontynuuje mozolne osuwanie się w kierunku 4,20. Widzimy znaczny potencjał do aprecjacji złotego, ale będzie to proces bardzo powolny.
Bartosz Sawicki
Kierownik Departamentu Analiz
DM TMS Brokers S.A.