Podczas środowej sesji uwaga inwestorów będzie koncentrowała się wokół wstępnych odczytów indeksów PMI dla sektora przemysłowego i sektora usług. Serię odczytów rozpoczęły dane z Chin, gdzie nieoczekiwanie wskaźnik PMI dla chińskiego przemysłu spadł we wrześniu do poziomu 47 pkt. z 47,3 pkt. miesiąc wcześniej wobec prognozowanego wzrostu do 47,5 pkt. Tym samym znów wzrosły obawy o koniunkturę Państwa Środka w trzecim kwartale tego roku. Z tego względu Ludowy Bank Chin może zdecydować się na podjęcie dalszych kroków w celu stymulowania gospodarki, jeśli nie będzie oznak stabilizacje tego wskaźnika. Jeśli chodzi o odczyty z Europy, to były one mieszane. Pozytywnie zaskoczyły dane z francuskiej gospodarki. Wstępny odczyt wskaźnika PMI dla sektora przemysłowego i usługowego wzrósł bardziej niż oczekiwano, odpowiednio do 50,4 pkt. i 51,2 pkt. Nieco słabsze niż oczekiwano okazały się natomiast wskazania niemieckiego indeksu aktywności w sektorze przemysłowym i usług. Mając na uwadze odczyt indeksu dla całej strefy euro można stwierdzić, że wzrost aktywności w sektorze usług był niższy niż oczekiwano, podczas gdy poziom indeksu PMI dla przemysłu był zgodny z konsensusem rynkowym. Przed nami jeszcze odczyt indeksu PMI z USA. Widoczna słabość amerykańskiego sektora przemysłowego może przyczynić się do tego, że dzisiejszy odczyt będzie niższy niż oczekiwane 53 pkt.
W centrum uwagi pozostaje również wystąpienie Mario Draghi’ego w Brukseli. Po gołębiej retoryce prezesa ECB podczas konferencji prasowej we wrześniu, wzrosły oczekiwania rynkowe na dalsze działania stymulacyjne ze strony Europejskiego Banku Centralnego. Dodatkowo oliwy do ognia dolały ostatnie wystąpienia członków zarządu ECB, którzy podkreślali gotowość do działania w sytuacji gdy pojawią się zagrożenia dla osiągnięcia celu inflacyjnego w średnim terminie. Najprawdopodobniej Draghi będzie wypowiadał się w podobnym tonie jak poprzednio, co może znów negatywnie wpływać na wycenę euro. Od początku tego tygodnia wspólna waluta silnie traci na wartości, a główna para walutowa zbliża się w okolice minimum z początku września tego roku.
Dzisiaj poznamy także dane o sprzedaży detalicznej z Kanady. Analitycy oczekują, że sprzedaż wzrośnie w sierpniu o 0,5% w ujęciu miesięcznym wobec wzrostu o 0,6% w poprzednim okresie. Słabość dolara kanadyjskiego utrzymuje się względem USD. USDCAD powrócił w okolice maksimów loalnych, na co miały wpływ gołębie wystąpienia członków FOMC oraz brak sugestii ze strony Poloz’a odnośnie mozliwośc dalszego cięcia stóp procentowych w Kanadzie.
Eurodolar kontynuuje spadki. Para zeszła wczoraj poniżej 100-okresowej średniej EMA na wykresie dziennym, która obecnie wyznacza najbliższy opór na poziomie 1,1165. Notowania zbliżają się obecnie do wsparcia w postaci minimum lokalnego na poziomie 1,1086. Z technicznego punktu widzenia dopiero zejście poniżej tego poziomu otworzy drogę w rejon 1,0985-1,1000, gdzie wsparcie wyznacza zniesienie zewnętrzne 127,2% całości impulsu wzrostowego z poziomu 1,1086 oraz 78,6% zniesienia całości fali wzrostowej z poziomu 1,0808.
GBPJPY wyhamował silne spadki tuż powyżej 61,8% zniesienia całości fali wzrostowej zapoczątkowanej 6.IX.2015 roku. Na wykresie w skali H4 pojawiła się w tym rejonie świeca doji, która często pojawia się w punktach zwrotnych rynku. Techniczny obraz rynku wskazuje na możliwość odreagowania ostatnich spadków. Najbliższy geometryczny poziom oporu znajduje się na poziomie 184,96, gdzie nastąpi zrównanie się w 100% obecnej korekty wzrostowej z maksymalną korektą wzrostową w całym ruchu spadkowym z poziomu 188,30.
Anna Wrzesińska
Noble Securities S.A.