Sprawozdanie FOMC wskazało, że Fed jest nadal na dobrej drodze do zacieśnienia polityki, ale nie za wcześnie
Sprawozdanie z kwietniowego posiedzenia FOMC nie zaskoczyło rynku. Wskazało ono, że FOMC jest zdania, iż słabszy wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale był przede wszystkim wywołany nadzwyczaj złą pogodą oraz strajkami w portach. FOMC spodziewa się odbicia we wzroście PKB w przyszłości. Jednak, FOMC podał, że chce, aby dane w nadchodzących miesiącach potwierdziły poprawę – dlatego też, ewentualna podwyżka stóp procentowych w czerwcu jest mało prawdopodobna, a podniesienie stóp we wrześniu zależeć będzie od napływających danych. (W teorii, do podniesienia stóp mogłoby dojść w czerwcu, ale po tym posiedzeniu nie zaplanowano konferencji prasowej, co, według rynku, zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia takiego scenariusza.) W sprawozdaniu nie było ciekawych informacji o perspektywach inflacyjnych.
Z uwagi na wątpliwości rynku na temat wzrostu PKB, sprawozdanie nie miało większego wpływu na inwestorów – kontakty na stopę Fed (w perspektywie do listopada) pozostały bez zmian. Dolar umocnił się zaś wobec większości walut G10, oprócz CHF, GBP, CAD i SEK. Fakt, że dolar zyskał na wartości może być wywołany potwierdzeniem FOMC, że nadal chce podnosić stopy. Należy przy tym podkreślić, że kontrakty na stopę Fed w dłuższej perspektywie nieco spadły, o 3,5 punktu bazowego, co może sugerować, że rynek nieco złagodził swoje oczekiwania wobec podnoszenia stóp w długim terminie. Umocniło to waluty gospodarek wschodzących, takich jak TRY, BRL i ZAR. Jest to prawdopodobnie wywołane faktem, że wolniejsze tempo podnoszenia stóp w USA oznaczałoby mniejszą destabilizację dla tych gospodarek.
Oczekiwania rynku nadal różnią się od FOMC. Wczoraj, kontrakty na stopę Fed w perspektywie do października pozostały bez zmian na poziomie 0,235% - oznacza to, że prawdopodobieństwo podwyżki stóp do września wynosi 45%. Kontrakty na stopę Fed w perspektywie do grudnia 2017 znajdują się na poziomie 1,71%, co oznacza 50-procentowe szanse, że stopa Fed znajdzie się do tego okresu na poziomie 1,50%-1,70% lub 1,75%-2,00%. Z kolei, mediana FOMC to 3,63% a średnia ważona to 3,18%. Prezes Fed Yellen (a także sprawozdanie) podkreśliła, że perspektywom dotyczącym stóp towarzyszy wysoka niepewność, więc oczekiwania FOMC mogą być nieco zawyżone – są one znacznie powyżej tego, co rynek obecnie wlicza w ceny. Inwestorzy nie wykluczają nawet prawdopodobieństwa, że Fed byłby zmuszony w pewnym momencie do powrotu do zerowych stóp. Historia pokazała nam, że Fed nie jest dobry w prognozowaniu, ale moim zdaniem, prognozy rynku są za bardzo pesymistyczne. Dopóki gospodarka będzie się rozwijać, co jest prawdopodobne, uzasadnione jest stopniowe podnoszenie stóp do bardziej normalnych poziomów. Dlatego też, oczekiwania rynku wobec stóp powinny zaostrzać się, co oznacza umocnienie dolara.
PMI Chin rośnie, lecz słabiej od prognoz; Japonia radzi sobie lepiej
Dzisiaj rano, Chiny i Japonia opublikowały indeksy PMI w maju. Odczyty okazały się niejednoznaczne. W Chinach, indeks PMI HSBC dla sektora przemysły wzrósł do 49,1 punktu z 48,9 punktu. Mimo zwyżki, indeks okazał się niższy od prognoz analityków, wskazujących na poziom 49,3 punktu. Indeks wskazuje, że sektor nadal się kurczy. Dodatkowo, wypowiedzi ekonomistów Markit okazały się być dość szokujące: po podkreśleniu, że „warunki operacyjne pogarszają się”, „popyt klientów słabnie,“ „dochodzi do dalszej redukcji zatrudnienia,” ekonomistka przeszła do pozytywów (jej zdaniem):
Z pozytywów, presja deflacyjna pozostaje relatywnie silna, dzięki czemu decydenci mają dużo przestrzeni do dalszych działań stymulujących gospodarkę, jeśli sytuacja będzie tego wymagać.
Według ekonomistki, „pozytywem” jest, że „presja deflacyjna pozostaje relatywnie silna”! Mimo to, indeks w Szanghaju zyskał 1,3%, prawdopodobnie z powodu oczekiwań, że chińskie władze ponownie wkroczą do akcji. Moim zdaniem, oczekiwania te są nieco zbyt wygórwane, co spowoduje, że niedługo na rynku pojawi się rozczarowanie. Z uwagi na fakt, że presja deflacyjna obniży silniej ceny surowców, podtrzymuję swoje negatywne nastawienie wobec AUD.
Z kolei, Indeks PMI Markit/JMMA dla sektora przemysłu Japonii wzrósł do 50,9 punktu z 49,9 punktu, wobec prognoz mówiących o 50,3 punktach. Indeks wskazał, że sektor rozwija się. Jest to dobra wiadomość, zwłaszcza biorąc pod uwagę opublikowane wczoraj dane o wzroście PKB w pierwszym kwartale, który wskazał na wzrost zapasów.
Dzisiejsze publikacje danych i wydarzenia:
Czwartek to dzień PMI. Po Chinach i Japonii, do publikacji wstępnych indeksów PMI dla sektora przemysłu i usług w maju dojdzie w kilku europejskich krajach i całej strefie euro. Analitycy spodziewają się, że indeksy dla sektora przemysłu nieco spadną, co byłoby negatywne dla EUR. Dzisiaj, po południu, opublikowane zostaną także dane o zaufaniu konsumentów w UE.
EBC opublikuje sprawozdanie ze swojego posiedzenia 15 kwietnia. EBC pozostawił na nim stopy procentowe bez zmian, a rynek nie spodziewa się zmian w polityce banku jeszcze przez pewien czas. Dlatego też, jego sprawozdanie będzie mieć ograniczony wpływ na inwestorów, na pewno mniejszy niż sprawozdania Fed i Bank of England.
W UK, rynek pozna dane o sprzedaży detalicznej w kwietniu. Solidne dane mogłyby wesprzeć GBP.
W USA, analitycy prognozują, że indeks Markit PMI wskaże, iż wzrost sektora przemysłu przyspiesza. Z kolei, według prognoz, liczba nowych bezrobotnych w tygodniu zakończonym 16 maja lekko spadła, co byłoby zgodne z trendem wskazującym na poprawiającą się kondycję rynku pracy. Analitycy oczekują, że indeks Fed z Filadelfii lekko wzrósł, a indeks Conference Board w kwietniu lekko wzrósł wobec poprzedniego miesiąca. Według prognoz, liczba sprzedaży domów na rynku wtórnym w kwietniu wzrosła, co byłoby zgodne z solidnymi danymi o liczbie nowych budów (dane opublikowane we wtorek). Jeśli wskaźniki te okażą się zgodne z prognozami, to mogą zasugerować, że wzrost gospodarczy w drugim kwartale faktycznie odbił – wsparłoby to USD.
Na dziś zaplanowano wystąpienia: przedstawiciela rady polityki pieniężnej BoE Martina Weale’a oraz Wiceprezesa Fed Stanleya Fischera. Weale jest jednym z dwóch przedstawicieli, którzy zwykli głosować za podniesieniem stóp. Ciekawe, czy zasygnalizuje on, że byłbym za takim rozwiązaniem w przyszłości. Wsparłoby to GBP. Fischer będzie zaś przemawiać na konferencji EBC w Portugalii.
Rynek
Kurs EUR/USD znajduje wsparcie nieco powyżej 1,1045
W środę, kurs EUR/USD zniżkował, ale znalazł wsparcie w pobliżu 200-okresowej średniej kroczącej, nieco powyżej kluczowego poziomu 1,1045 (S1). Mimo że ten ruch potwierdził niższy dołek na wykresie 4-godzinnym, to z uwagi na nasze wskaźniki, spodziewałbym się, że nadchodząca fala będzie zwyżkowa. RSI odbił się od linii 30, a MACD odbił się i może wkrótce wzrosnąć powyżej linii sygnałowej. Wzrost powyżej 1,1145 (R1) mógłby to potwierdzić i być może doprowadzić do testu kolejnej bariery oporu, wynoszącej 1,1200 (R2). Na wykresie dziennym, zamknięcie sesji powyżej 1,1045 (S2), do którego doszło 29 kwietnia, zasygnalizowało stworzenie możliwej formacji podwójnego dna co może prawdopodobnie wywołać dalsze zwyżki. Traktowałbym spadek między 15 a 20 maja jako korektę, przynajmniej na razie. Do wznowienia trendu zniżkowego przekonałby mniej spadek poniżej psychologicznego poziomu 1,1000 (S2).
• Wsparcie: 1,1045 (S1), 1,1000 (S2), 1,0925 (S3)
• Opór: 1,1145 (R1), 1,1200 (R2), 1,1280 (R3)