W wyniku obawy o wyhamowanie wzrostu gospodarczego oraz recesję w krajach zachodnich, notowania miedzi notują dynamiczną przecenę, która zniosła kurs na najniższe poziomy od niemal 17 miesięcy. Niepokojące dane napływają również z Chin, które są największym importerem tego surowca na świecie, wskazujące na hamowanie gospodarki Państwa Środka. W tym tygodniu opublikowane zostaną kolejne dane PMI, które w przypadku potwierdzenia trendu spadkowego mogą być impulsem dla dalszej przeceny na rynkach surowców. W tym warunkach spadki KGHM (WA:KGH), które dodatkowo obciążone są globalną awersją do rynku akcji, nie mogą nikogo dziwić. Aktualnie kurs dotarł w okolice kluczowego obszaru wsparcia zlokalizowanego w rejonie cenowym 113 zł za akcję. Jeżeli cena miedzi będzie kontynuować rajd w kierunku południowym, wówczas ważna bariera powinna zostać przełamana
Gdzie zatem szukać argumentów za odbiciem metalu? Szans należy upatrywać przede wszystkim w pełnym uwolnieniu chińskiej gospodarki wraz ze spadkiem nowych przypadków COVID-19 w sezonie letnim. Ponadto Chiński Bank Centralny w przeciwieństwie do zachodu ma jeszcze margines działania w celu pobudzania gospodarki.
Kiepskie perspektywy dla cen miedzi pod koniec roku
Jeżeli sezon letni przyniesie odreagowanie ostatnich spadków cen miedzi, może to być jedynie cisza przed burzą. Jesień może przynieść połączenie potwierdzenie recesji w USA, której prawdopodobieństwo wystąpienia w tym roku według Bloomberga wynosi już 72%. W połączeniu z potencjalną kolejną falą COVID-19 i ponownym chińskim lockdownem, popyt na miedź w krótkim i średnim terminie może się załamać.
Rysunek 1. Notowania miedzi
Najbliższe kluczowe wsparcie znajduje się w rejonie 3,45 dolara za funt, które wyznaczone jest na podstawie maksimów z 2018 roku. To jednak nie wyczerpuje potencjału strony podażowej, która w skrajnie negatywnym scenariuszu może znaleźć się nawet w okolicach 2,20 dolara za funt, gdzie wypadają minima z 2020 roku ustanowione tuż przed covidową hossą.
Popyt na miedź w długim terminie powinien rosnąć
Miedź jest specyficznym metalem, który na dzień dzisiejszy jest niezwykle ciężko zastąpić. Około 2/3 globalnego wydobycia zużywane jest w przemyśle elektrycznym, elektronicznym oraz budownictwie, co sprawia, że wycena miedzi jest niezwykle wrażliwa na wszelkie zmiany w aktywności przemysłowej największych światowych potęg przemysłowych ze szczególnym uwzględnieniem Chin.
Rysunek 2. Struktura wykorzystywania miedzi w gospodarce, źródło: www.pgi.gov.pl
Zwiększony popyt w kolejnych latach powinien pochodzić również z tzw. zielonej gospodarki. Opisywany surowiec jest jednym z głównych materiałów wykorzystywanych w budowie m.in. turbin wiatrowych. Szacuje się, że przy budowie przeciętnej sieci elektrycznej napędzanej energią wiatrową miedź razem z aluminium stanowią ok. 20% całkowitych kosztów. Z ciekawych danych warto również zwrócić uwagę na fakt, iż średnio na jeden MW wyprodukowanej energii z turbiny przypada 2,5-6,4 ton miedzi, co ułatwia prognozowanie przyszłego zapotrzebowania.
Rysunek 3. Wykorzystanie miedzi w turbinach wiatrowych, źródło: wysokienapiecie.pl
Biorąc pod uwagę powyższe dane, o ile w perspektywie drugiego półrocza notowania miedzi mogą pozostać pod presję podażową, tak w długim okresie popyt powinien pozostać mocny, co sprawia, że aktualne spadki mogą być ciekawą okazją do szukania pozycji długich przy pogłębieniu ruchu w kierunku południowym.
KGHM testuje długoterminowe wsparcie
Pod koniec zeszłego tygodnia notowania KGHM ponownie zaatakowały kluczowy obszar wsparcia zlokalizowany w rejonie cenowym 113 zł za akcję. Obecnie strona popytowa ponownie zdołała obronić wskazany obszar, jednak w przypadku dalszych spadków cen miedzi możemy być świadkami przełamania.
Rysunek 4. Analiza techniczna KGHM
Dzisiejsze mocne otwarcia oddala widmo wybicia poziomu 113 zł, a kurs może rozszerzyć korektę z maksymalnym zasięgiem w rejonie 150 zł.
Podsumowując, okres wakacyjny, o ile nie zobaczymy załamania odczytów PMI w Chinach, może przynieść pewne uspokojenie i wyhamować spadki, jednak wszystko wskazuje na to, że jesień da odpowiedź na pytanie jak głęboka będzie aktualna bessa zarówno na rynkach akcji jak i sektorze surowcowym.