Do 1,3519 dotarł wczoraj kurs eurodolara i jak widać na poniższym wykresie od tego poziomu nastąpiła spora realizacja zysków.
Skala cofnięcia jest duża, ale na obecnym etapie ma ono strukturę korekcyjną, która teoretycznie mogła się już wypełnić. To oznacza, że jeśli na rynku tym scenariusz wzrostowy ma być realizowany, to strona popytowa powinna się na przestrzeni najbliższych godzin uaktywnić. Dla mnie sygnałem rozpoczęcia nowej fali w górę byłoby pokonanie okolic 1,3455, gdzie znajdują się najbliższe opory. Niestety sygnał zmiany trendu na spadkowy ze strony moich mechanicznych systemów transakcyjnych został po wczorajszej sesji utrzymany, a to oznacza, że sytuacja EUR/USD wcale nie jest taka jednoznaczna. Tym samym ewentualne pokonanie ostatnich minimów (1,3351) otworzyłoby zapewne drogę do dalszych spadków, a wówczas zejście do okolic 1,3190, gdzie biegnie dolne ograniczenie średnioterminowego kanału wzrostowego, byłoby możliwe.
Dotarcie do modelowej strefy oporów wskazywanej we wczorajszym raporcie porannym oraz dość wyraźne odbicie od nich, to najkrótszy opis zachowania rynku USD/JPY z ostatnich kilkunastu godzin.
Niestety skala tego odbicia nie była zbyt duża, a dodatkowo problemem jest struktura tego cofnięcia, która nie jest impulsem w dół, a co gorsza ma strukturę korekcyjną. Tym samym nie mamy moim zdaniem sygnałów rozpoczęcia nowej fali spadkowej analogicznej do ruchu w okresu 11-13 luty br. Wygląda wiec na to, iż albo wkrótce pojawi się jeszcze jeden ruch w górę będący drugą „nogą” wzrostowej korekty, lub budujące się od 13 lutego odbicie przybierze postać jakiejś konsolidacji, której kształt pozostaje na obecnym etapie zagadką. Niezależnie od wariantu można stwierdzić, że obecne ceny czy poziomy nie sprzyjają inicjowaniu żadnych pozycji, a tym samym warto chyba poczekać z boku do czasu, aż sytuacja wyjaśni się. Najbliższe opory znajdują się na 93,68, a istotne wsparcia w pobliżu 93,07.
Trend spadkowy jest kontynuowany na rynku GBP/USD i obecnie testujemy pierwsze wsparcia znajdujące się w okolicach 1,55.
Niestety uwzględniając strukturę ostatnich fali w dół, która buduje się od szczytu z 8 lutego, trudno doszukać się wypełnienia spadków. Do takiego wypełnienia brakuje co najmniej lokalnej wzrostowej korekty i przynajmniej jeszcze jednego ruchu w dół przełamującego obecne minima. Tym samym w krótkim terminie oczekuję jakiegoś odbicia (modelowo do okolic 1,5565), jednak w dłuższym powinniśmy zobaczyć niższe poziomy cenowe. Poziom obrony dla takiej koncepcji znajduje się moim zdaniem na 1,5686.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.