Ostatnie miesiące na rynku platyny były okresem zdecydowanej przewagi strony popytowej. Notowania tego kruszcu, które jeszcze w pierwszej połowie lipca testowały tegoroczne minima w okolicach 890 USD za uncję, później systematycznie rosły, przekraczając w ostatnich dniach poziom 1000 USD za uncję.
Średnioterminowy ruch wzrostowy, który zarysował się na wykresie platyny, miał związek ze zwyżką notowań złota, gdyż ceny tych kruszców wykazują istotną dodatnią korelację. Tymczasem mniejsze znaczenie na tym rynku miały fundamenty, które na rynku platyny nie były już zbyt korzystne dla kupujących.
Według najnowszego raportu World Platinum Investment Council (WPIC), w II kwartale br. na rynku platyny pojawiła się nadwyżka wynosząca 75 tysięcy uncji. Ogólnie, według prognoz tej instytucji, cały bieżący rok ma być okresem wyraźnego spadku popytu na platynę, wynikającego zwłaszcza ze zmniejszonego popytu inwestycyjnego, ale także z mniejszego zapotrzebowania na ten metal w branży samochodowej, biżuteryjnej oraz w innych sektorach przemysłu. W rezultacie, WPIC prognozuje, że w tym roku rynek platyny powinien być w miarę zrównoważony: deficyt w 2017 r. ma wynieść zaledwie 15 tys. uncji wobec aż 390 tys. uncji w 2016 roku.