Promocja Cyber Monday: do 60% zniżki InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Czarny wcale nie znaczy zły

Opublikowano 26.11.2012, 19:54
EUR/USD
-
CA
-
DU
-

WYDARZENIE DNIA
Uwagę inwestorów zaprzątały dzisiaj głównie dane dotyczące sprzedaży w tzw. "Black Friday" oraz wyniki kolejnej rundy negocjacji w sprawie pomocy dla Grecji.

Po wyraźnych wzrostach podczas krótszej, piątkowej sesji w USA, przyszedł czas na nieznaczne odreagowanie i kontrakty futures na indeks S&P500 otworzyły się w poniedziałek z czteropunktową luką, by przez resztę dnia stopniowo spadać. Przyczyną jest niepewność co do interpretacji spływających ze sklepów danych dotyczących sprzedaży w tzw. „Black Friday” (Czarny Piątek). Tego dnia Amerykanie, korzystając z wolnego czasu po Święcie Dziękczynienia, ruszają na zakupy. Ich wydatki są ważną prognozą dla gospodarki, gdyż na ich podstawie określa się całość przyszłych wydatków świątecznych. Dzień określano mianem „czarnego”, gdyż właśnie takim atramentem sprzedawcy zapisywali w przeszłości zyski (czerwonym odnotowywano stratę).
Dane dotyczące sprzedaży w miniony piątek wywołują mieszane uczucia, gdyż wprawdzie były o 1,8% mniejsze od zeszłorocznych, ale wiele wskazuje na to, że w tym roku dużo więcej zakupów poczyniono w czwartek oraz w weekend. Niezależnie jednak od czasu zakupów na uwagę zasługuje sposób ich dokonania. Okazuje się, że przez Internet zakupiono o 26% więcej niż rok temu. Ostatecznej interpretacji danych dokona oczywiście rynek, jednak po spadkowym początku dzisiejszej sesji, trudno oczekiwać napływu entuzjazmu.
W Polsce dane o sprzedaży detalicznej w październiku zaskoczyły w sposób jednoznacznie negatywny. Rok do roku wzrosła ona jedynie o 3,3%, podczas gdy prognoza rynkowa zakładała wzrost o 4-5%. Zgodne z oczekiwaniami okazały się dane o bezrobociu, które wyniosło w zaszłym miesiącu 12,5% wobec 12,4% w poprzednim okresie. Dane te wzbudziły spekulacje dotyczące przyszłego posiedzenia RPP, które odbędzie się 4-5 grudnia. Coraz silniejsze są głosy, płynące także ze strony członków rady, iż konieczne jest obniżenie stopy referencyjnej o więcej niż zakładane 25 pb.
Kolejny dzień toczy się także debata o finansowanie greckiego długu. Wprawdzie poprzednie negocjacje prowadzone w środę nie zakończyły się wypracowaniem kompromisu, jednak od tego czasu do mediów zaczęły przenikać informacje o tym, że zostanie on najprawdopodobniej osiągnięty. Na pozytywne zakończenie rozmów zdaje się również wskazywać kurs EUR/USD, który od ponad tygodnia pnie się w górę i zbliżył się w okolice kluczowego oporu na poziomie 1,30 dolara za jedno euro. Za euro po południu płacono 4,10 PLN, dolar kosztował 3,16 PLN, a frank po godz. 16 wyceniany był na 3,41 PLN.


KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Błażej Mykowski,
Noble Securities

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.