Końcówka tygodnia na głównych rynkach walutowych upływa w wyniku korekcyjnych ruchów. W przypadku pary EUR/USD odbicie notowań było na tyle znaczące, że została przełamana linia trendu spadkowego. Do skomasowanej interwencji byków zachęciło strategiczne wsparcie w rejonie 1,30. Jest szansa na kontynuację ruchu.
Przed końcem tygodnia, MFW przypomniał nam, że pomoc dla Grecji nie była gwarantowana w celu ustabilizowania kraju i regionu. Według funduszu, bez ciągłego wsparcia Hellady "nieporządne wyjście ze strefy euro" będzie nieuniknione. Oznacza to, że inni europejscy członkowie Unii, EBC i MFW w najbliższych latach mają runy orzech do zgryzienia. Z kolei sama Grecja musiałaby spełnić ostre wymagania podane przez jego ratowników - nie jest to łatwe pozycja, tym bardziej, że kraj znajduje się w głębokiej recesji, a w kwietniu zbliżają się wybory parlamentarne. Obawa inwestorów dotycząca takiego rozwoju sytuacji jest jak najbardziej adekwatna, niemniej uważam, że w najbliższym czasie to inne wydarzenia makro będą miały wpływ na przebieg sesji. Są to dane PMI oraz zaplanowane w tym tygodniu wystąpienia członków FOMC. Jeśli wystąpią pozytywne dane PMI, strach może szybko się rozproszyć.
Z technicznego punktu widzenia, dla pary EUR/USD istnieje jeszcze szansa na ustanowienie nowych maksimów. Obecnie rynek „szarpie się” z ważnym oporem w okolicy 1,3180, jednak, gdy ten poziom zostanie sforsowany to możemy oczekiwać kontynuacji trendu wzrostowego do 1,33.
Na uprzywilejowanej pozycji znajduje się także brytyjski funt, który w ostatnim czasie umocnił się w relacji do dolara w imponującym stylu. Na tym rynku chciałbym zwrócić uwagę na poziom 1,5820, który został bez trudu przełamany. Oznacza to, że byki są w dobrej kondycji i kolejny popis z ich strony jest tylko kwestią czasu. Kolejnym celem jest 1,5980.
Na polskim rynku walutowym, złoty umacnia się w stosunku do dolara. Taka relacja prawdopodobnie będzie miała miejsce w kolejnych godzinach handlu. W przypadku pary USD/PLN, celem niedźwiedzi jest poziom 3,08. Z kolei na rynku EUR/PLN obserwujemy wzrost notowań. Mimo ostatniej korekty spadkowej kursu nadal istnieje potencjał do wzrostu notowań. Celem byków jest poziom 4,14.
Silny trend wzrostowy występuje na rynku USD/JPY. Ustalenie nowych maksimów stoi jednak pod znakiem zapytania. Rynek jest już przegrzany, dlatego odpoczynek jest wskazany. Niewielkie umocnienie dolara jest jeszcze możliwe, jednak wraz z upływem czasu staje się to coraz bardziej ryzykowne, dlatego najbezpieczniejszą strategią będzie wycofanie się z pozycji długich.
Takie same podejście radzę stosować w przypadku pary USD/CHF. Uważam, że dyktatura byków już się kończyła, dlatego bardziej realne będą spadki notowań. Celem niedźwiedzi jest 0,9070.
Krzysztof Wańczyk