Kluczowe informacje z rynków:
Japonia: Stopa bezrobocia w Japonii w kwietniu wyniosła 2,4%, zgodnie z oczekiwaniami.
Japonia: Dynamika produkcji przemysłowej w Japonii w kwietniu wyniosła 0,6% mdm wobec oczekiwań na poziomie 0,2% mdm – jak podały wstępne dane.
Japonia: Dynamika sprzedaży detalicznej w Japonii w kwietniu znalazła się na poziomie 0,5%
Chiny: Indeks PMI dla przemysłu Chin wg CFLP w maju wyniósł 49,4 pkt. wobec oczekiwań na poziomie 49,9 pkt. Z kolei analogiczny indeks dla usług znalazł się na poziomie 54,3 pkt., zgodnym z oczekiwaniami.
Węgry: Dynamika PKB na Węgrzech w I kwartale br wyniosła 1,5% kdk i 5,3% rdr, zgodnie z oczekiwaniami.
Czechy: Dynamika PKB w Czechach w I kwartale br wyniosła 0,6% kdk i 2,6% rdr, wobec oczekiwań na poziomie 0,5% kdk i 2,5% rdr.
Naszym zdaniem: W bieżącym tygodniu na globalnych rynkach walutowych uwagę inwestorów przyciąga przede wszystkim siła amerykańskiego dolara. W ciągu ostatnich czterech sesji USD nie odpuszczał i był silny głównie dzięki słabości pozostałych globalnych walut. Dopiero dzisiaj rano widać odreagowanie spadkowe na indeksie tej waluty. Notowania indeksu USD zniżkują, schodząc poniżej poziomu 98 pkt. i tym samym, odbijając się w dół od okolic tegorocznych maksimów. Pochodną tego ruchu jest sytuacja na wykresie eurodolara, gdzie notowania odbiły się w górę po czterech spadkowych sesjach.
Ten ruch nie musi jednak trwać długo, ponieważ na razie nie widać większego uzasadnienia dla słabości dolara. USD w ostatnich miesiącach jest atrakcyjny dla inwestorów jako tzw. „bezpieczna przystań” na rynkach walutowych, zastępując w dużej mierze złoto w tej kwestii. W okresie rynkowej niepewności inwestorzy uciekają jednak nie tylko na rynek dolara, lecz także na rynek japońskiego jena. Jen to jedna z niewielu walut, które trzymają się mocno względem USD w ostatnim czasie – dzisiaj kurs USD/JPY spada poniżej 109,00, schodząc tym samym do najniższego poziomu od stycznia br.
Tymczasem dzisiaj rano wyjątkowo słabo radzi sobie meksykańskie peso. Wynika to z zaskakującej decyzji Donalda Trumpa o wprowadzeniu ceł na import dóbr sprowadzanych z Meksyku do USA. Ma być to odpowiedź na masowe przybywanie imigrantów meksykańskich do Stanów Zjednoczonych.
Uderzenie w Meksyk to kolejny wyraz zaostrzania się relacji handlowych pomiędzy USA a innymi krajami. Kluczowy konflikt rozgrywa się jednak na linii USA-Chiny i to on prowadził w ostatnim czasie do wzrostu awersji inwestorów do ryzyka na globalnym rynku.