Kurs funta najgorsze ma już za sobą
Kluczowymi czynnikami wpływającymi na notowania GBP/USD są obecnie odczyty gospodarcze, a także decyzje ws. stóp procentowych w Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych. Mimo iż do tej pory dolar amerykański nie miał sobie równych, tak w ostatnim czasie inwestorzy zaczęli rozważać scenariusz, w którym funt oraz euro powoli odbijają się od gospodarczego dna, podczas gdy USA dopiero wchodzi w okres spowolnienia.
Taka perspektywa oznaczałaby dalszą przecenę dolara, mimo iż amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) nie zamierza obniżać stóp procentowych wcześniej, niż początkiem jesieni br.
Z przypadku Banku Anglii możliwe jest rozpoczęcie cyklu obniżek już w czerwcu, chociaż taki ruch może zostać równie dobrze przełożony dopiero na sierpień.
Warto zauważyć, że istnieje widoczny podział opinii wśród najważniejszych urzędników BoE. Gubernator Andrew Bailey i zastępca gubernatora Dave Ramsden są optymistyczni co do powrotu inflacji do celów, podczas gdy główny ekonomista Huw Pill wykazuje mniejszą pewność.
W Stanach Zjednoczonych rynek znacznie dostosował swoje oczekiwania. Początkowo spodziewano się kilku cięć w ciągu roku, ale obecnie przewidywana jest jedynie jedna obniżka.
NatWest uważa jednak, że rynek mógł przesadnie zareagować na zmianę oczekiwań dotyczących stóp procentowych w USA i wciąż widzi potencjał nawet na trzy cięcia.
To przekonanie jest wspierane przez ich założenie, że jest bardzo mało miejsca na dalszy wzrost rentowności obligacji amerykańskich, co mogłoby ograniczyć dodatkowe wzmacnianie dolara.
– O ile pod koniec kwietnia funt był w opałach po tym, jak “gołębie” komentarze przedstawicieli Banku Anglii przybliżały nas do terminu pierwszej obniżki stóp – zaczęto wyceniać taką możliwość już w czerwcu – o tyle w kolejnych dniach sytuacja radykalnie się zmieniła – wskazał Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ (WA:BOSP).
Kurs GBP/USD testuje lokalne szczyty
Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że para GBP/USD oscyluje obecnie najwyżej od 14 marca, a utrzymanie oporu 1,2800 może otworzyć bykom drogę do 1,30.
– Z technicznego punktu widzenia, nocne przebicie poziomu 1,2800 może być postrzegane jako nowy impuls dla byczych traderów. Co więcej, oscylatory na wykresie dziennym zyskują pozytywną trakcję i nadal nie znajdują się na wykupionym terytorium. To z kolei sugeruje, że kolejnym celem dla pary GBP/USD powinien być rejon 1,2855 – 1,2860, a następnie ważna bariera 1,2900 – wskazują eksperci NatWest.
Obserwowane odbicie to efekt oczekiwań, zgodnie z którymi Bank Anglii może utrzymać stopy procentowe na obecnym poziomie do końca wakacji. Nie należy także zapominać o gorszych odczytach z amerykańskiej gospodarki, choć w tym kontekście kluczowy będzie piątkowy raport NFP.
Wracając do wykresu, należy jednak podkreślić, że wsparcie 1,2780 – 1,2775 wciąż pozostaje zagrożone, jednak może ono ograniczyć spadki pary GBP/USD w pobliżu poziomu 1.2700. Ten ostatni powinien działać jako kluczowy punkt zwrotny, który w przypadku zdecydowanego przełamania powinien utorować drogę do zejścia w kierunku kolejnego istotnego wsparcia w pobliżu połowy 1,26, lub wybicia do 1,29 w zależności od rynkowego sentymentu.