Na wczorajszej sesji kurs eurodolara naruszył w istotny sposób dolne ograniczenie hipotetycznego klina kończącego, jednak uaktywniło to zdecydowanie stronę popytową i w dobrym stylu wróciliśmy ponad to ważne wsparcie.
 |
Zazwyczaj takie sytuacje sugerują co najmniej chwilowe przesilenie na rynku, co w tym przypadku oznaczałoby spore szanse na wykształcenie wyraźnej, wzrostowej korekty. Taki scenariusz potwierdza moim zdaniem techniczny obraz indeksu reprezentującego siłę dolara amerykańskiego, na którym to oczekuję co najmniej jeszcze jednego wyraźnego spadku czyli osłabienia amerykańskiej waluty. Modelowym celem oczekiwanego odbicia na EUR/USD powinna być strefa 1,3795-1,3840, której genezę pokazałem na powyższym wykresie. Poziom obrony dla koncepcji z odbiciem znajduje się na 1,3690.
Wyraźny ruch w dół, którego konsekwencją było pokonanie dolnego ograniczenia krótkoterminowego kanału wzrostowego oglądaliśmy wczoraj na rynku GBP/USD.
 |
Jeśli spojrzymy jednak na strukturę ostatnich ruchów w dół i ich wzajemne relacje, to ostatnie spadki wyglądają na wypełnioną strukturę korekcyjną typu a-b-c. Dodatkowo na wykresie dziennym testowane są ważne wsparcia, a jeden z podstawowych wskaźników impetu znalazł się na poziomach, na których kończyły się ostatnie korekty.
 |
Tym samym wydaje się, że mamy spore szanse na poważniejsze odbicie na tym rynku, a być może nawet na powrót do trendu wzrostowego. Poziom obrony dla takiej koncepcji znajduje się na 1,6729. Pierwsze opory znajdują się z kolei w strefie 1,6846-1,6894, której geneza została pokazana na pierwszym z powyższych wykresów.
Kolejny atak na ważne wsparcia oglądamy z kolei na rynku USD/JPY.
 |
Pokonanie poziomu 101,40 otworzyłoby drogę do dalszych spadków tej pary z kolejnym celem usytuowanym w okolicach 99,60.
|
|
Biorąc pod uwagę obraz indeksu dolarowego, taki scenariusz staje się obecnie mocno prawdopodobny. Najbliższe opory znajdują się obecnie na 101,70, a kluczowe w pobliżu 102,40.
Tomasz Marek
EFIX Dom Maklerski S.A.