Dolar i kryptowaluty rosną za sprawą zamachu na Trumpa
Miniony weekend przejdzie do historii za sprawą nieudanej próby zamachu na Donalda Trumpa. 78-letni kandydat na prezydenta USA został postrzelony na wiecu w Pensylwanii. Na skutek zupełnego przypadku w momencie strzału Trump obrócił głowę, dzięki czemu tylko jeden z pocisków trafił w jego prawe ucho, a polityk natychmiast padł na ziemię. Centymetry zadecydowały najprawdopodobniej o przyszłości USA, a były prezydent USA już teraz staje się legendą.
Mówimy więc o zamachu, który wstrząsnął nie tylko USA, ale i całym światem. Nie ma wątpliwości, że demokracja w USA (choć coraz bliżej jej do gerontokracji) przechodzi przez niebywały kryzys.
Co jednak ciekawe, rosnące szanse wyborcze Trumpa powodują wzrost wartości dolara amerykańskiego, a także o dziwo rynku kryptowalut oraz akcji technologicznych.
Analitycy Bank of America pod przewodnictwem Michaela Hartnetta nie mają wątpliwości, że na wyborze Trumpa najbardziej skorzystają akcje spółek technologicznych, banki oraz inwestorzy stawiający na zmienność stóp procentowych, czyli rosnącą krzywą dochodowości. Z drugiej strony, akcje spółek energetycznych, waluty rynków wschodzących i właściciele nieruchomości znaleźliby się wśród potencjalnych przegranych.
Wynika to z faktu, że przyszła polityka Trumpa ma opierać się w kwestiach gospodarczych na protekcjonalizmie (prymat interesu amerykańskich przedsiębiorstw nad resztą świata), otwarciu na technologie (w tym kryptowaluty), wyższej inflacji w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego oraz zaostrzeni wojny handlowej z Chinami.
Część analityków ostrzega jednak przed nadmierną pewnością siebie, zaznaczając, że wybory odbędą się dopiero 5 listopada, a do tego czasu wiele może się jeszcze wydarzyć.