Wrocławska spółka windykacyjna Kruk zdecydowała się na emisję obligacji. Papiery wartościowe o równowartości 60 milionów złotych będzie można kupić już w tę środę.
Obligacje Kruka (WA:KRU)
Firma Kruk 27 lipca rusza z emisją obligacji. Wakacyjna oferta obejmie papiery wartościowe o wartości nominalnej 60 milionów złotych, przy czym koszt jeden sztuki będzie wynosił 100 złotych. Obligacje, jakie proponuje spółka to pięcioletnie papiery dłużne niezabezpieczone ze zmiennym oprocentowaniem, o marży 3,3 procent, opartej na stawce bazowej WIBOR 3M (NYSE:MMM). Jest to już czwarta oferta firmy w ramach ważnego do 3 września programu emisji obligacji, którego wartość wynosi łącznie 700 milionów złotych.
Jednocześnie spółka będzie ubiegała się o wprowadzenie papierów do obrotu na rynku Catalyst.
Jak mówi CEO Kruk SA. Piotr Krupa:
Nasza aktywność w emitowaniu obligacji rezonuje z tempem rozwoju Kruka. Pierwsze półrocze tego roku to kontynuowanie bardzo dobrych odzysków, wynikających z wielu operacyjnych usprawnień na każdym z rynków. Przede wszystkim cieszą mnie wyniki osiągane zagranicą, które oddają dzisiejszy międzynarodowy już charakter Kruka. Jednocześnie cały czas pracujemy nad technologią i digitalizacją procesów operacyjnych. Już dzisiaj wielu naszych klientów kontaktuje się z nami poprzez e-KRUKa, a w naszych procesach korzystamy z automatyzacji i robotyzacji. Środki z emisji obligacji zasilą źródło finansowania rozwoju Grupy Kruk.
Kruk – co to za firma?
Kruk SA. to spółka, zajmująca się wierzytelnościami. Jest to firma windykacyjna, która, jak sama o sobie pisze, niesie pomoc osobom zadłużonym. To grupa międzynarodowa, która na zjawisku długów zrobiła niezły biznes – zajmuje się ona windykacją wierzytelności na skalę masową, a główną jej specjalnością jest zakup długów w dużej mierze od banków i egzekwowaniem ich od dłużników na własny rachunek.
Spółka notowana jest na warszawskiej giełdzie od 2011 roku. Zapowiedź emisji obligacji podniosła jej notowania, przynajmniej sezonowo, co widać na poniższym wykresie.
Kruk w tym skomplikowanym temacie, jakim jest zarabianie na wierzytelnościach, nie pracuje samodzielnie. W ramach grupy działa również Kancelaria Prawnicza RAVEN, a także ERIF BIG S.A., zajmująca się informacją gospodarczą. Ciekawą działalnością grupy jest także udzielanie pożyczek osobom, które spłaciły już swoje zadłużenie w ramach spółki.
Czy obligacje chronią przed inflacją?
Wraz z pędzącą inflacją, wzrosło zainteresowanie obligacjami. I choć nie są to instrumenty finansowe, na których można by było dużo zarobić, to obligacje indeksowane inflacją, nazywane potocznie obligacjami antyinflacyjnymi, mogą być sposobem na pewnego rodzaju „ustabilizowanie oszczędności”.
Ostatnio furorę zrobiły tak zwane obligacje Morawieckiego, czyli rodzaj antyinflacyjnych papierów dłużnych , które dostępne są od czerwca 2022 roku. Są to obligacje skarbowe, indeksowane stopą referencyjną NBP. To papiery zmiennoprocentowe, które mogą być roczne lub 2-letnie. Samo określenie „obligacje Morawieckiego” związane są jednak również z samym komentowanym przez media faktem zakupu przez premiera dużej liczby klasycznych obligacji skarbowych na długo przed rosnącą inflacją. Obecnie, jak wynika z jego tegorocznego oświadczenia majątkowego, posiada on w obligacjach aż 4,6 milionów złotych. To, czy premier Morawiecki wiedział o nadchodzącej inflacji pozostaje w sferze domysłów. Trzeba jednak przyznać, że obligacje antyinflacyjne to instrument stary jak świat. Natomiast Papiery dłużne czteroletnie indeksowane inflacją COI, oraz obligacje dziesięcioletnie (EDO) są emitowane przez Skarb Państwa co miesiąc w osobnych seriach.
Czy obligacje antyinflacyjne faktycznie chronią przed inflacją? Na pewno przy dużym wzroście cen, wskaźnik, który dodawany jest do papierów dłużnych aktualizuje ich wartość. Zysk jednak nie zawsze jest duży. Obligacje korporacyjne, czyli te emitowane przez firmy, jak to jest w przypadku oferty Kruka, oferują częściej nieco większe zyski, jednak nie proponują faktycznej ochrony przed inflacją i w zależności od tego, jak duży będzie wzrost cen, mogą mniej lub bardziej opłacalne.
Podsumowanie
Inflacja nie sprzyja giełdzie. Obecnie niemal na każdym rynku trudno jest znaleźć nowe debiuty, wiele osób szuka więc alternatywnych sposobów oszczędzania i pozyskiwania oszczędności. Obligacje, zwłaszcza skarbowe i indeksowane do wskaźnika inflacyjnego mogą wydawać się obecnie łakomym kąskiem; podobnie jest z obligacjami korporacyjnymi, które oferują zmienne zyski. Mimo iż zysk nie zawsze jest duży, zainteresowanie obligacjami jest dość spore. W przypadku firmy Kruk emisja obligacji wydaje się być dobrym krokiem marketingowym, co widać po cenie akcji.