Niemałym zaskoczeniem okazał się wczorajszy zaległy odczyt zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w Stanach Zjednoczonych za wrzesień. Chociaż konsensus rynkowy wskazywał na 180 tysięcy nowych zatrudnionych, znaczna część głosów mówiła nawet o odczycie na poziomie 200 tysięcy. Rzeczywistość okazała się jednak znacznie gorsza, pokazując 148 tysięcy.
Za pozytywny aspekt można by odczytać spadek stopy bezrobocia do poziomu 7,2% jednak należy zwrócić uwagę na to, iż niższe poziomy na tym wskaźniku są głównie spowodowane zmniejszającą się siłą roboczą, która w stosunku do populacji w wieku produkcyjnym jest na poziomach z 1978 roku. Przyczyną jest duża niechęć do aktywnego poszukiwania pracy, gdyż po kryzysie, trzymiesięczna średnia pokazująca czas przebywania na bezrobociu wzrosła do poziomu 40 tygodni, chociaż wcześniej nigdy nie znalazła się powyżej 20 tygodni. W połączeniu ze strukturą nowych miejsc pracy, które głównie powstają na stanowiskach jak barman, kelner, kierowca, magazynier, pomoc domowa (aż 86 z 148 tysięcy nowych miejsc pracy we wrześniu obejmowało takie bądź podobne stanowiska), występowanie z siły roboczej, czyli zaprzestanie aktywnego poszukiwania zatrudnienia okazuje się nie być zaskakujące.
Odczyt na poziomie 148 tysięcy umacnia scenariusz podtrzymywania aktualnej polityki monetarnej FED, co najmniej do końca roku w niezmienionej formie. Mówi się nawet o tym, iż pierwsza decyzja o ograniczeniu skupu aktywów może zapaść dopiero w marcu, a w tym miesiącu fotel prezesa w Rezerwie Federalnej ma przejąć gołębio nastawiona Janet Yellen. Wszystko wskazuje na to, że dopóki ze strony inflacji nie napłynie ostrzeżenie dla aktualnego kursu FED, program QE pozostanie w niezmienionej formie.
Taki obrót spraw ucieszył giełdy, które na przestrzeni ostatnich lat uzależniły się od środków płynących z FED, jednocześnie osłabiając dolara, który wybił się dołem z kluczowego kanału. Wciąż istnieje jednak szansa, iż wybicie będzie tylko chwilowe gdyż na całym poziomie 78 punktów indeksu dolarowego, znajdują się poprzednie lokalne dołki, stanowiące obecnie wsparcia.
EUR/USD
Notowania eurodolara po wczorajszych silnych wzrostach doszły do kluczowego oporu, na który składa się 61,8% zniesienie całego ruchu spadkowego od maja 2011 roku wraz z równością aktualnych impulsów wzrostowych. Ta silna strefa wskazuje na możliwość powstrzymania dalszych dynamicznych wzrostów i doprowadzenie do korekty.
SP500
SP500 testuje aktualnie górne ograniczenie kanału wzrostowego, do którego po dotarciu cena już dwukrotnie w historii zawracała. Obecne trzy lokalne szczyty powstały wraz z dywergencją na technicznym wskaźniku pokazując, iż siła trendu słabnie. Techniczna sytuacja indeksu ma wydźwięk pro spadkowy jednakże podłoże ekonomiczne wskazuje na to, iż wzrosty mogą trwać dalej dopóki rynek nie zacznie oczekiwać zmiany polityki FED w najbliższym okresie.
FW20
Kontrakt na WIG20 po dotarciu do długoterminowej linii trendu, wykonał korektę do poprzedniego lokalnego szczytu, który został obroniony wskazując na siłę aktualnego ruchu wzrostowego. Na poniedziałkowej sesji wskazana linia została pokonana i jest testowana od drugiej strony, co jest książkowym przykładem rozwoju trendu. Jeżeli notowania nie wrócą poniżej jej, punktem docelowym dla byków będzie ostatni szczyt na poziomie 2662 punktów.
Szymon Nowak
Treści przedstawione w niniejszym artykule zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę autora. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.