Pusty kalendarz makro nie sprzyja zwiększonej aktywności inwestorów. Mimo to, popyt próbuje (po raz kolejny) zbudować wzrostowe korekty na eurodolarze oraz popularnym kablu (GBP/USD).
USD/BKT
Kurs koszyka dolarowego naruszył kluczowe opory usytuowane tuż powyżej poziomu 84,00, wyznaczając nowe średnioterminowe maksima na 84,37. Na tych poziomach do kolejnego kontrataku przystąpiła strona podażowa. Póki co zasięg osłabiającej dolara korekty ma charakter lokalny, ale moim zdaniem nadal są duże szanse na większe spadki w najbliższym czasie (perspektywa obecnego tygodnia). Pierwsze istotne ograniczenia dla takiego scenariusza stanowią wsparcia usytuowane w rejonie 83,20, gdzie znajduje się 38% zniesienie sekwencji wzrostowej zainicjowanej wraz z początkiem maja. Maksymalne zasięgi w takim wariancie na chwilę obecną stanowi strefa wsparć 82,28 – 82,49.
W szerszym horyzoncie obowiązującym trendem pozostaje trend wzrostowy, a po zakończeniu oczekiwanej spadkowej korekty, z dużym prawdopodobieństwem można oczekiwać nowych średnioterminowych maksimów indeksu, który reprezentuje siłę amerykańskiej waluty.
EUR/USD
Eurodolar na przestrzeni kilku ostatnich godzin odbił się nieco od wyznaczonych w piątek średnioterminowych minimów (1,2796). Sekwencja ta ma jednak charakter lokalny, a jakiejś większej zmiany na tym rynku należałoby oczekiwać dopiero w momencie, kiedy kurs analizowanej pary sforsuje strefę oporów rozciągającą się pomiędzy 1,2922 a 1,2966 (jej geneza została przedstawiona na wykresie powyżej). Dopiero w takim przypadku będzie można rozpatrywać prawdopodobieństwo ewentualnego powrotu notowań EUR/USD ponad barierę 1,30. Na obecną chwilę wzrostowa korekta jest jak najbardziej oczekiwana, ale większe odbicie stoi pod dużym znakiem zapytania.
Z drugiej strony – potencjał do dalszego osłabiania się euro względem amerykańskiego dolara jest wyraźnie ograniczony poprzez bliskość kluczowych, średnioterminowych wsparć, które znajdują się na 1,2744.
GBP/USD
Bliskość ważnych wsparć na wykresie popularnego kabla (1,5123) zaktywizowała lokalnie stronę popytową. Odbicie jest niestety na tym etapie bardzo małe, ale szanse na większe wzrosty wciąż uważam jako duże. Kurs tej pary w modelowym zasięgu mógłby sięgnąć oporów usytuowanych na 1,5328, co oznaczałoby zniesienie 38% fali spadkowej rozpoczętej 1 maja. Jeśli chodzi o zmianę średnioterminowej perspektywy, to kurs musiałby ponownie powrócić ponad 1,5433, a do tego daleka droga. Geneza wszystkich wymienionych poziomów została przedstawiona na wykresie powyżej.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.