Kluczowe informacje z rynków:
Dolar amerykański:
- Czas na normalizację polityki monetarnej w tym i przyszłym roku, możliwa jest sytuacja w której FED podniesie w tym roku stopy procentowe aż 4 razy – przyznał wczoraj w wywiadzie dla niemieckiej Boersen Zeitung, John Williams z Chicago (bez prawa głosu w FOMC w tym roku). Choć jak dodał FED może tylko nieznacznie przestrzelić cel inflacyjny.
- Opublikowana wczoraj tzw. szeroka miara rynku pracy (JOLTS) wypadła lepiej niż oczekiwano – w lutym 5,743 mln wobec szacowanych 5,65 mln
- Korea Północna szuka kłopotów, USA są gotowe na samodzielne rozwiązanie tego problemu, chociaż mile widziane byłoby wsparcie ze strony Chin – dał wczoraj do zrozumienia prezydent USA. Później otwarcie przyznał, że dość prawdopodobne jest rozwiązanie militarne. Jednocześnie Donald Trump podpisał decyzję otwierającą drogę do szybkiego przyjęcia Czarnogóry do struktur NATO, a ministrowie spraw zagranicznych grupy G-7, zgodzili się co do tego, że Rosja powinna określić swój stosunek do syryjskiego reżimu Assada.
Opinia: O ile wzrost napięcia geopolitycznego jest jednym z kluczowych powodów dla których rentowności amerykańskich obligacji utrzymują się na niskich poziomach (przepływy w ramach bezpiecznych przystani), o tyle nie prowadzi to do wyraźniejszego umocnienia się dolara. Szanse na czerwcową podwyżkę stóp procentowych nieco zmalały (wczoraj model CME FEDWatch wskazał na nieco powyżej 62 proc. prawdopodobieństwa takiego ruchu, wobec blisko 67 proc. dzień wcześniej). Niewykluczone, że inwestorzy stają się w tej kwestii bardziej ostrożni w kontekście rosnącego ryzyka geopolitycznego (w tle mamy też wybory prezydenckie we Francji i ryzyko lepszych not dla Le Pen, do której mogą w drugiej turze emigrować wyborcy idącego na fali Melenchona). Zagadką pozostaje też kwestia tzw. Trump trade, czyli szans na przyjęcie do sierpnia kluczowych ustaw dotyczących podatków i deregulacji gospodarki, zapowiadanych w ostatnich miesiącach przez prezydencką administrację – jeżeli ten wątek nabierze tempa, to będzie to dodatkowy argument za umocnieniem się dolara. Na razie jednak Donald Trump może sprytnie przekierowywać uwagę mediów na sprawy związane z polityką zagraniczną i globalnym bezpieczeństwem. Tym samym nie można wykluczyć, że tzw. wątek Trump trade będzie wyraźniej zaakcentowany dopiero w maju i wtedy też być może zobaczymy wzrost oczekiwań związanych z czerwcową podwyżką stóp, oczywiście przy założeniu, że nadal będą napływać korzystne dane z gospodarki.
W krótkim terminie należy coraz bardziej liczyć się z opcją militarną w przypadku Korei Północnej – kwestia 1-2 tygodni? To może przyczynić się do wzrostu napięcia w Azji – kluczowa nie będzie reakcja koreańskiego reżimu, tylko postawa Chin, które mogą nie być zadowolone ze wzrostu pozycji w USA we wrażliwym rejonie Morza Południowo-Chińskiego. Dlatego też nie można odrzucić scenariusza w którym Chińczycy będą chcieli sami rozwiązać koreański problem, co akurat doprowadziłoby do spadku politycznego ryzyka na rynkach.
Na wykresie koszyka BOSSA USD widać na razie kontynuację rozrysowanego wczoraj scenariusza spadkowego, chociaż – na co warto zwrócić uwagę znaleźliśmy się już we wskazywanym obszarze wsparcia 84,00-84,26 pkt. Warto zwrócić uwagę, że USD/JPY nie ciągnie już w dół koszyka dolara, tak jak to miało miejsce w ostatnich dniach. Obrona wsparcia na 84,00 pkt. na koszyku BOSSA USD może prowadzić do możliwego odreagowania dolara w przyszłym tygodniu – tu warto będzie śledzić rozwój wypadków wokół Korei Północnej i reakcję Chin, a także sondaże z Francji i pozycję idącego mocno w górę skrajnie lewicowego Jean-Luc Melenchona w kontekście trzeciej debaty telewizyjnej zaplanowanej na 20 kwietnia (ostatnie dwie dały mu mocnego „kopa” w górę). Reasumując, kluczem dla koszyka BOSSA USD mogą stać się relacje USD/JPY i EUR/USD.
Japoński jen:
- Bank centralny w swoich działaniach jest nakierowany na realizację scenariusza celu inflacyjnego i zachowanie się kursu jena jest tu poboczną kwestią – dał do zrozumienia szef Banku Japonii. Niemniej dodał, że słabszy jen mógłby szybciej pomóc w osiągnięciu w/w założeń. Jednocześnie BOJ poinformował dzisiaj o nieznacznym zmniejszeniu skali zakupów 3 i 5-letnich obligacji rządowych w ramach programu QQE. W przypadku kluczowego benchmarku, jakim są papiery 10-letnie, nic się nie zmieniło. Przedstawiciele Banku jednak już wcześniej sygnalizowali taką możliwość.
Opinia: Jen, który mocno zyskiwał w pierwszych dniach tygodnia, wczoraj wieczorem doszło do złamania bariery 110 na USD/JPY, dzisiaj rano próbuje nieco odbijać. Pytanie na ile słowa Kurody mogą zapowiadać zbliżającą się falę wystąpień japońskich oficjeli, którym nazbyt silne umocnienie JPY w ostatnich dniach może nie być na rękę – jeżeli takowe się pojawią to, tym razem mogą być pretekstem do nieznacznej korekty na JPY. Warto zwrócić uwagę, że kluczowe fakty, które można było dyskontować już padły – Trump wykonał zaskakujący ruch ws. Syrii i nie wykluczył szybkiego rozwiązania militarnego ws. Korei Północnej, a relacje USA-Rosja uległy wyraźnemu zaostrzeniu. Innymi słowy, jeżeli już to teraz nie można wykluczyć jakichś prób „rozluźnienia” w powyższych tematach.
Na wykresie USD/JPY mamy naruszenie bariery 110, a układ techniczny wygląda spadkowo. W perspektywie kolejnych dni warto jednak zwrócić uwagę na dwie rzeczy – próba wykonania ruchu powrotnego może być czymś naturalnym i nie będzie zaskoczeniem, a także istotność rejonu 108,70-108,80 (to 50 proc. zniesienia Fibo ruchu w górę od czerwca do grudnia ub.r., oraz dolne ograniczenie hipotecznego klina spadkowego na tygodniowym układzie.
Brytyjski funt
- Liczba wniosków od bezrobotnych w marcu wzrosła o 25,5 tys. (oczekiwano spadku o 3 tys.). Stopa bezrobocia w lutym pozostała na poziomie 4,7 proc. Dynamika płac w lutym wyniosła 2,3 proc. (szacowano 2,2 proc.), a bez bonusów o 2,2 proc. (oczekiwano 2,1 proc.). Wynagrodzenia są podawane w oparciu o relację rok do roku dla średniej z 3 miesięcy.
Opinia: Jeżeli spojrzeć przez pryzmat płac, które mogą później odbijać się na dynamiki konsumpcji, a więc ostatecznie także inflacji, to dane są umiarkowanie pozytywne. W średnioterminowej perspektywie uwagę zwraca relacja EUR/GBP, chociaż tu funt może być silny słabością euro (wybory we Francji). Na tygodniowym układzie widać słabość wskaźnika RSI 9, co może zapowiadać podobny przebieg na wykresie bazowym – doszło już do naruszenia długoterminowej linii trendu wzrostowego rysowanej od dołka z listopada 2015 r. W efekcie rynek może za chwilę zacząć się ślizgać po złamanej wcześniej w marcu b.r. linii spadkowej trendu pociągniętej od szczytu z października ub.r. – obecnie okolice 0,8440 – chociaż prawdopodobne staje się też jej złamanie.