W minionym tygodniu wreszcie doczekaliśmy się odreagowania na złotówce. Obrona ważnego, średnioterminowego wsparcia na indeksie złotego skutkowała odbiciem w połowie miesiąca, po tym jak wcześniej budował on wąską konsolidację przez dwa tygodnie. Jest zatem szansa na korektę całej sekwencji spadkowej z czerwca br.
INDEKS PLN
Po dwóch tygodniach konsolidacji indeksu złotego powyżej poziomu ważnego wsparcia wyznaczanego przez zeszłoroczne minima i 61,8% zniesienie całej sekwencji w górę z genezą w czerwcu 2012 r. (72,90 pkt.), w ostatnich dniach doczekaliśmy się wreszcie odbicia. W wyniku tego odreagowania indeks naruszył górne ograniczenie kanału spadkowego w którym poruszał się przez ostatnie miesiące (patrz wykres). Tym samym jest szansa, że odbicie to nie jest jedynie lokalną korektą, ale korygujemy całość spadków z czerwca br. To z kolei oznaczałoby ruch w górę przynajmniej do poziomu 73,35 pkt., czyli poziomów ostatnio oglądanych w sierpniu. W średnim terminie obowiązujący nadal pozostaje trend spadkowy. Cykliczność na indeksie złotego sugeruje, że dno na tym instrumencie wypadnie na przełomie 2014 i 2015 roku.
Umocnienie złotówki w zeszłym tygodniu zmieniło również sytuację techniczną na parze EUR/PLN. Notowania tej pary wybiły się w piątek dołem z kilkutygodniowej wąskiej konsolidacji. Konsolidację tą poprzedzał ruch w górę, co sugerowało, że jest ona formacją kontynuacji a nie odwrócenia i bardziej prawdopodobne było wybicie z niej górą. Wybicie dołem jest pierwszym sygnałem zakończenia korekcyjnej sekwencji wzrostowej z genezą 9 czerwca (patrz wykres). Potwierdzeniem tego scenariusza byłby powrót kursu tej pary poniżej poziomu 4,1650 (minima z września i 50% zniesienie wzrostów z czerwca).
Po kilku dniach spadków notowania USD/PLN zatrzymały się w czwartek na poziomie linii trendu wzrostowego z genezą 10 lipca. Wsparcie to zostało w piątek naruszone, ale ostatecznie obronione przez stronę popytową. Tym samym sygnał głębszej korekty spadkowej nie został na tej parze wygenerowany. Patrząc na sytuację techniczną na indeksie złotego, to notowania USD/PLN powinny skorygować cały ruch w górę z czerwca tego roku, z minimalnym zasięgiem na poziomie 3,26 (patrz wykres). Sygnałem potwierdzającym ten wariant byłoby dopiero pokonanie wspomnianej linii trendu. Pokonanie ostatnich maksimów (3,42) będzie z kolei sygnałem do kontynuacji wzrostów w średnim terminie, przynajmniej do okolic 3,50.
Notowania CHF/PLN podobnie jak para EUR/PLN również wybiły się dołem z kilkutygodniowej konsolidacji, która wyglądała na formację flagi. W związku z umiejscowieniem konsolidacji tutaj także bardziej prawdopodobne było wybicie z niej górą. Póki co kurs zdołał znieść dokładnie 38,2% fali wzrostowej z 9 października, która poprzedzała wspomnianą konsolidację (poziom 3,49). Korekta w dół nie wygląda jeszcze na zakończoną, co otwiera drogę do dalszych spadków w okolice 3,47, a po pokonaniu tego wsparcia możliwy będzie atak na październikowe minima (3,44).
Fala spadkowa z 5 listopada zatrzymała się w miniony wtorek dokładnie na poziomie minimów z połowy października (5,25) i od tamtej pory kurs odbił. Umocnienie funta szterlinga do złotego zawdzięczamy dobrym danym napływającym ostatnio z gospodarki Wielkiej Brytanii. Jeżeli listopadowe spadki były korektą jedynie fali wzrostowej z czerwca br., to modelowy zasięg korekty został osiągnięty (38,2% zniesienie). W dalszym ciągu kurs pozostaje także poniżej średnioterminowej linii trendu wzrostowego. Dynamika spadków również sugeruje, że może to być korekta całej sekwencji wzrostowej z tego i ubiegłego roku, co oznaczałoby spadki przynajmniej do okolic 5,15 (patrz wykres).
Karolina Bojko-Leszczyńska
EFIX Dom Maklerski S.A.