ROPA NAFTOWA
Odbicie w górę cen ropy naftowej.
Ostatnie tygodnie na rynku ropy naftowej upływały pod znakiem osuwania się cen tego surowca na południe. Notowania ropy WTI podczas wczorajszej sesji zeszły nawet w okolice 42 USD za baryłkę, jednak ostatecznie zakończyły poniedziałek na plusie, a dzisiaj to wzrostowe odreagowanie jest kontynuowane. Obecnie najbliższym poziomem oporu jest 44,50 USD za baryłkę.
Stronie popytowej na początku bieżącego tygodnia sprzyja kilka czynników. Pierwszym z nich są nadzieje na cięcie produkcji przez kartel OPEC. Minister ds. energii Arabii Saudyjskiej powiedział w weekend, że dla kartelu priorytetem jest osiągnięcie porozumienia w kwestii ograniczenia produkcji ropy naftowej. Ponadto, pojawiły się informacje o prognozowanym spadku eksportu ropy z Iraku w grudniu do poziomu 3,16 mln baryłek dziennie z listopadowych planowanych 3,24 mln baryłek dziennie.
Niemniej, potencjał wzrostowy cen ropy naftowej jest ograniczony. Globalna produkcja tego surowca wciąż jest duża, a w Stanach Zjednoczonych istnieje uzasadnione przypuszczenie, że nowy prezydent będzie wspierał rodzimy przemysł naftowy. W ostatnich dniach pojawiły się informacje o tym, że sekretarzem ds. energii w USA może zostać Harold Hamm, prezes Continental Resources, czyli jednej z kluczowych spółek zajmujących się produkcją ropy naftowej ze skał łupkowych. Taka nominacja wzbudziłaby zapewne protest środowisk proekologicznych, ale jednocześnie zapowiadałaby dążenia do rozwoju przemysłu łupkowego w USA.
ZŁOTO
Wyhamowanie spadków cen złota.
Ostatnie kilka sesji na rynku złota upłynęło pod znakiem dynamicznych przecen tego kruszcu. Notowania złota, które jeszcze w powyborczą środową sesję przekroczyły na jakiś czas poziom 1335 USD za uncję, wczoraj chwilowo zeszły nawet poniżej poziomu 1213 USD za uncję. Obecnie poruszają się one w okolicach 1225 USD za uncję.
Spadek cen złota to konsekwencja wyraźnego umocnienia się amerykańskiego dolara, z którymi notowania złota są silnie odwrotnie skorelowane. Presja na wzrost wartości USD wciąż jest kluczowym czynnikiem sprzyjającym stronie podażowej na rynku złota, zwłaszcza że takiemu scenariuszowi sprzyjają oczekiwania podwyżki stóp procentowych w USA jeszcze w grudniu.
Niemniej, po tak gwałtownej przecenie, ceny złota w krótkoterminowej perspektywie mogą odbić się, przynajmniej delikatnie, w górę. Odreagowaniu sprzyja m.in. zwiększony popyt na złoto w formie fizycznej, jaki pojawił się dzisiaj w Azji, świadczący o tym, że wielu konsumentów traktuje obecny poziom cen za atrakcyjny do kupna.