- Zakres R3 okazał się silnym przeciwnikiem
- Zaraz po przekroczeniu poziomy rynek cofa poniżej jego zakresu
- Może to zwiastować powoli pierwszy sygnały na odwrót
Poniżej 16.050 można szukać mocniejszego cofnięcia
No tak, osiągnęliśmy po raz kolejny zakresy docelowe dla dnia, chociaż rynek finalnie odwiedził 42 punkty wyższy zakres. Nie ma to jak na razie żadnego większego znaczenia, ponieważ wraz z przekroczeniem poziomu R2 – rynek diametralnie wycofał się z chęci penetracji wyższych zakresów, co też oznacza, że jest to idealna strefa oporu jak na razie.
To może działać na dalszą część sesji i dzisiejszej, czyli środowej. Jednak aby szukać jakichkolwiek cofnięć, spadków, korekt – rynek musi przełamać zakres 16.050 punktów w mojej opinii tak, aby chociaż pomniejszy układ (pomniejszy, nie całkowity) został naruszony. Wówczas myślę, że można byłoby pochylić się nad opcją szukania wejścia na zejście do 15.980 – 15.925 pkt.
Jeśli jednak okaże się, że rynek nadal utrzymuje R1 a więc i punkt – nazwijmy go – oddzielający potencjał wzrostów od cofnięcia zostanie utrzymany, nie ma co wkładać rękę między futrynę.
Podsumowanie dla sesji
Szansa na główny ruch do południa: Trend nadal przemawia za wzrostami, jednak w przypadku przełamania 16.050 – potencjał cofnięcia
Cel dla sesji: 15.980 – 15.925 pkt
Potwierdzenie stojące za tezą: Brak negacji sekwencji wzrostowej, oczekiwanie na dalsze wskazówki.
Dzisiejsze poziomy PK*: 05.01
R3 = 16.230
R2 = 16.147
R1 = 16.066
PK = 15.980
S1 = 15.898
S2 = 15.820
S3 = 15.732
*Punkt kierunkowy – subiektywnie wyznaczany poziom newralgiczny dla indeksu. Choć strukturą przypominać może pivoty, w praktyce to nic innego jak ręcznie oznaczone strefy handlu intraday. Więcej na temat punktów kierunkowych można dowiedzieć się z cyklicznego spotkania webinarowego – “Wyznaczanie punktów kierunkowych w praktyce“.