Wczorajsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego jednych zaskoczyła w tym sensie, że bank coś zrobił, a drugich zaskoczyła tym, że nie wymyślono nic nowego. Stopy procentowe, obniżone do rekordowo niskiego poziomu oraz rekordowo wysoki program stymulacyjny gospodarkę mają uzdrowić Eurostrefę. Problem w tym, że nie uzdrowią, a jedynie będą sprzyjać „grze na zwłokę”.
EBC we wczorajszym oświadczeniu przyznał się, de facto, do tego, że wcześniejsze analizy, na których się opierał były za bardzo optymistyczne i nie sprawdziły się. Od roku zaklinano rzeczywistość wierząc w to, że np. inflacja się odbije. Szkoda, że na takim poziomie wiedzy, jakiej oczekuje się od ekonomistów EBC taki scenariusz był lansowany. To samo dotyczy wzrostu gospodarczego i wpływu ryzyka oddolnego na całą gospodarkę. Od ponad 20 miesięcy gospodarka Eurostrefy nurkuje, a przez ostatnie 6 miesięcy. I co robi EBC? Obniża delikatnie stopy procentowe powodując jeszcze większy rozjazd między Eurostrefą a USA, co technicznie obniża długookresową wycenę EUR a jednocześnie zakłada aż 4 etapy nowego programu skupu aktywów i to jeszcze na rekordowo wielką skalę. Zapowiedzi pompowania pieniądza i zastępowania tak naprawdę „droższego” długu tym nowym „tańszym” przekłada się na wzrost oczekiwań poprawy wyników spółek notowanych na giełdzie. Stąd podczas wczorajszej sesji mieliśmy wpierw przecenę EUR wywołana obniżką stóp procentowych, a następnie wzrost wartości w wyniku stanowiska, że dalej nie będzie obniżek stóp i będą one dość długo na obecnym poziomie, a jednocześnie będzie pompowany kapitał na rynki, stąd wzrosła atrakcyjność aktywów wyrażonych w EUR.
Co teraz?
Według mojej oceny, przez najbliższe tygodnie rynek będzie żyć. Można spodziewać się, że kapitał będzie kierowany w aktywa europejskie, czyli wpierw kapitał musi być wymieniony na EUR, co naturalnie zwiększa popyt na EURUSD, a potem kupowane będą aktywa. Jeśli dane z USA będą utrzymywać się na obecnych poziomach lub się poprawią, to ta skala wzrostu na EURUSD będzie raczej ograniczona, gdyż zarządzający nie będą przesuwać gotówki na stronę EUR, aby zabezpieczać inne pozycje. Jeśli natomiast USA zaczną pogarszać wyniki makro to będzie rosnąć presja na Fed, aby nie podwyższać dalej stóp procentowych, co zmniejszać będzie atrakcyjność aktywów gotówkowych i papierów dłużnych wyrażonych z kolei w USD.
Na chwilę obecną EUR/USD nie powinien radykalnie zyskiwać, choć przez najbliższy tydzień to popyt powinien rozgrywać notowaniami, dlatego należy uważać na zachowanie się kursu na wsparciach.
W tle jest cały czas ryzyko nowej fali kryzysu światowego napędzanego tym razem przez przez Chiny. Fatalne odczyty makro i radykalny spadek aktywności wytwórczej i eksportu z Chin wskazują na to, że globalny wzrost gospodarczy jest wyraźnie zagrożony. To będzie wspierać USD, ale rozwój tego scenariusza jest rozłożony raczej na miesiące. Pokazuje jednak, że fundusze nie będą angażować się długoterminowo w EUR tylko dlatego, że EBC wprowadził nowy program LTRO.
Krótkoterminowo, z technicznego punktu widzenia pokonanie 1,1072 będzie rozwijać formację odwróconej głowy z ramionami na wykresie H4, gdzie zasięg prawego ramienia to 1,1374. Ten poziom mógłby być celem ataku strony popytowej. Po wczorajszej sesji rynek wrócił do wcześniejszego kanału wzrostowego, którego wsparcie przebiega obecnie przy 1,1043. Na wykresie H4 widać już wykupienie, ale jest to raczej efekt wczorajszej dużej zmienności na rynku. Na wykresie D1 widać nadal miejsce do dopełnienia ruchu wzrostowego, stąd ewentualny test wskazanego wsparcia 1,1043 można wykorzystać do zwiększenia ekspozycji kupna na EUR/USD. Przestrzegam jednak, że obecny układ rynku nie jest sprzyjający długoterminowemu kupnu na EUR/USD, dlatego testy pośrednich oporów 1,1374 można wykorzystywać do obracania pozycji. Proszę zwrócić uwagę, że na wykresie tygodniowym EUR/USD utrzymuje się już rok czasu w kanale konsolidacji 1,0500-1,1560.
Z wyliczeń pivotów na dziś, punktem równowagi dla:
EURUSD jest 1,1073 ze wsparciami 1,0928 i 1,0677 a oporami 1,1324 i 1,1469
GBPUSD jest 1,4238 ze wsparciami 1,4157 i 1,4037 a oporami 1,4358 i 1,4439
USDJPY jest 113,41 ze wsparciami 112,37 i 111,56 a oporami 114,23 i 115,27