Kurs dolara może zyskać dzięki jastrzębiej postawie Fedu
W ostatnich dniach kurs EUR/USD wrócił do okrągłego poziomu 1,07, gdzie przebiega opór, korespondujący z minimami z 13 oraz 14 lutego br. Notowania dotarły także do zniesienia wewnętrznego Fibonacciego 38,2 proc. ostatniego impulsu spadkowego, który rozpoczął się 10 kwietnia (po danych CPI z USA), dlatego obecny ruch wzrostowy należy traktować w tym momencie jako korektę techniczną.
Dalszy kierunek eurodolara zależy teraz przede wszystkim od postawy Europejskiego Banku Centralnego oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. W pierwszym przypadku rynek nie ma wątpliwości co do czerwcowej obniżki stóp procentowych o 25 punktów bazowych i zawarł to już w cenach.
Co do amerykańskiego banku centralnego wszystko się może zdarzyć, od nagłego złagodzenia kursu Fedu, po kolejny jastrzębi zryw, który wydaje się domyślnym scenariuszem po wyższej od oczekiwań inflacji PCE.
– Rynek powoli akceptuje fakt, że zapowiedzianych przez Fed 3 obniżek stóp procentowych w tym roku, do skutku dojdzie zaledwie jedna, a jej termin pozostaje w pełni zależny od danych. Tym samym kurs dolara mierzy się z ciszą przed burzą, która uniemożliwia wykonanie mocniejszego ruchu. Spodziewam się, że w kolejnych tygodniach eurodolar będzie miał dalsze trudności z obraniem konkretnego kierunku, chyba że dane z USA będą znacząco różnić się od oczekiwań – stwierdził w najnowszym komentarzu analityk Ticmill Marcin Kierpas.
Kurs EUR/USD może runąć nawet do 1,03
Z kolei analitycy Danske Banku stawiają odważniejszą prognozę, która zakłada, że jeszcze w tym roku kurs EUR/USD runie w okolice 1,03.
Wynika to przede wszystkim z faktu narastającej rozbieżności między Europejskim Bankiem Centralnym a Rezerwą Federalną, a także kondycji poszczególnych gospodarek.
– Naszym zdaniem dwa czynniki sugerują, że Fed nie jest jeszcze gotowy do obniżek stóp procentowych w 2024 roku. Po pierwsze rynek pracy pozostaje stosunkowo silny, a poprawa produktywności znacznie poprawiły perspektywy wzrostu strukturalnego. Po drugie, po znacznym złagodzeniu pod koniec 2023 r. warunki finansowe zaczęły się ponownie zaostrzać. Rentowności obligacji wzrosły, dolar amerykański umocnił się, ceny surowców poszybowały, a rynki akcji oddały część swoich zysków. Tym samym spodziewamy się dalszej rozbieżności w polityce monetarnej Europejskiego Banku Centralnego (EBC) oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed), która wsparta lepszymi odczytami gospodarczymi z USA powinna prowadzić kurs EUR/USD na coraz niższe poziomy, z celem przy 1,03 pod koniec bieżącego roku – wyjaśnili analitycy Danske Banku.