Na większości par na przestrzeni ostatnich godzin tworzą się lokalne konsolidacje. Inwestorzy najwyraźniej czekają na jutrzejszy ruch Europejskiego Banku Centralnego.
Kurs eurodolara konsoliduje się w rejonie 1,16. Na chwilę obecną nie mamy sygnałów dalszej przeceny, jak również kontynuacji zwyżki. Wszystko powinno wyjaśnić się jutro podczas konferencji po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. Większość ekspertów ankietowanych przez agencję Reutera oczekuje wprowadzenia programu skupu obligacji rządowych państw strefy euro. Być może zgodna z oczekiwaniami decyzja ECB będzie stanowić punkt zwrotny na rynku eurodolara, podobnie jak to miało w przypadku choćby wprowadzenia programu QE3 w Stanach Zjednoczonych. Najbliższe istotne opory dla prowzrostowego scenariusza znajdują się w rejonie 1,1880-1,2145, gdzie usytuowane są ważne zniesienie sekwencji spadkowej zainicjowanej w połowie grudnia 2014.
Przebicie wsparć usytuowanych na 0,7730 na wykresie popularnego kiwi potwierdziło lokalną przewagę strony podażowej. W efekcie kurs analizowanej pary znalazł się bardzo blisko ograniczeń rozciągających się pomiędzy 0,7570 a 0,7610, gdzie minima z grudnia poprzedniego roku zbiegają się z dolnym ograniczeniem średnioterminowej formacji klina kończącego. Duże lokalne wyprzedanie oraz fakt, że ruch na przestrzeni kilku ostatnich tygodni odbywa się w ramach wspomnianej konsolidacji, faworyzują uaktywnienie się strony popytowej w najbliższej przeszłości. W takim wypadku celem dla otwierających długie pozycje stałyby się ponownie opory umiejscowione w rejonie 0,7830.
Jeśli jednak kurs wybije się z omawianej formacji dołem, wówczas dojdzie do jej zanegowanie. W rezultacie droga do przeceny dolara nowozelandzkiego względem dolara amerykańskiego nawet w okolice 0,7340 zostałaby otwarta. Nie jest to jednak wariant na obecnym etapie preferowany.
Kurs AUDUSD po wyraźnej przecenie w drugiej połowie poprzedniego roku dotarł w okolice wsparć usytuowanych w rejonie 0,7940, gdzie znajduje się 61% zniesienie sekwencji wzrostowej ukształtowanej na tej parze w latach 2008-2011. Od początku roku na wykresie aussie do głosu próbuje dojść strona popytowa i być może jest to właśnie moment zmiany trendu na nieco dłużej. Pojawiła się szansa skorygowania przynajmniej ubiegłorocznych spadków. Pierwsze opory dla takiego wariantu znajdują się w rejonie 0,8575, to jest na zniesieniach DiNapoliego dwóch sekwencji spadkowych zainicjowanych pod koniec czerwca oraz pod koniec października poprzedniego roku.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.