Firma inwestycyjna założona i prowadzona przez miliardera George’a Sorosa wzięła udział w zakupie obligacji spółki Tesla Inc. Tym samym producent elektrycznych samochodów, kierowany przez Muska zyskał czołowego inwestora i sporo gotówki.
Soros Fund Management objął 35 milionów dolarów w obligacjach zamiennych na akcje, które zapadają w marcu 2019 roku. Rzecznik Sorosa odmówił komentarza w tej sprawie, należy także pamiętać, że zakup ten dokonał się na koniec I kwartału, po 45 dniach decyzja została odtajniona, nie ma pewności, że pozycje Sorosa są wciąż aktualne. Z drugiej strony to jedyne publiczne źródło śledzenia tego co kupują i sprzedają duzi gracze.
Musk, który podobnie jak Soros jest także miliarderem, ciągle znajduje się pod presją inwestorów, chce udowodnić, że firma może rozwiązać problemy produkcyjne, powstrzymać odejścia pracowników i rozwiązać problemy związane z wypadkami z udziałem samochodów elektrycznych.
W fabrykach Tesli wciąż dochodzi do przestojów i istniały poważne obawy co do pozyskania nowego kapitału przez spółkę. W ostatnim kwartale Tesla wykazała rekordową stratę blisko 800 mln dolarów, w kursie akcji również widać niepewność, bowiem nie może się on podnieść po ostatniej przecenie. Soros już wcześniej posiadał akcje Tesli, lecz pozbył się ich w końcówce roku.
Źródło: Reuters
Nie pomaga nawet zapowiedz nowego modelu – y, który ma zadebiutować w 2020 roku i ma załatać przestrzeń pomiędzy modelem X i 3. Mimo to firma przechodzi gruntowną reorganizację i taki zastrzyk gotówki pomoże w ambitnych planach firmy.