Przeskakując między czynnikami ryzyka

Opublikowano 26.09.2016, 09:49

Mając za sobą posiedzenia głównych banków centralnych, rynek szuka nowych temat do przykucia uwagi. Ryzyka związane z wyborami prezydenckimi w USA wysuwają się na czele, a atmosfera w najbliższych godzinach będzie podgrzewana przez pierwszą debatę na linii Clinton-Trump. Rynki finansowe na razie pozostają w zawieszeniu.

Wynik wyborów dalej pozostaje niewiadomą. Nieformalne wyliczenia ekspertów politycznych w USA dają 55 proc. szans na zwycięstwo Hilary Clinton, ale jej przewaga w ostatnich tygodniach wyraźnie zmalała. Trump uzyskuje korzystne sygnały z sondaży w tzw. swing states, czyli stanach bez wyraźnej dominacji którejkolwiek z partii. Dziś odbędzie się pierwsza z trzech debat prezydenckich (o 21:00 czasu wschodniego, 3:00 czasu polskiego), po której następne będą 9 i 19 października. Tematami dzisiejszej debaty będą m.in. zapewnienie dobrobytu, bezpieczeństwo i kierunek dla Ameryki. Nie można oprzeć się wrażeniu, że jest będzie to łatwiejsze zadanie dla Trumpa, który może zaatakować przedstawicielkę dotychczasowego establishmentu za niepowodzenia rządu w poprawie jakości życia Amerykanów. To otwiera drogę dla podniesienia awersji do ryzyka na rynkach finansowych, gdyż wygrana Trumpa jest postrzegana jako większe źródło problemów niż korzyści dla USA i świata.

Nie licząc meksykańskiego peso, które w samym wrześniu straciło ponad 8 proc., reszta świata finansów nie wykazała oznak podwyższonych obaw powrotu turbulencji. Prostymi miarami obaw rynku o wynik wyborów prezydenckich jest implikowana zmienność kursów walutowych. To tutaj w pierwszej połowie roku widzieliśmy wystrzały oczekiwanej zmienności dla GBP/USD w „przygotowaniach” do referendum ws. Brexitu. Jednak teraz wykresy implikowanej zmienności dla USD/JPY (Japonia jest jednym z czołowych partnerów handlowych USA, a jen klasyczną „bezpieczną przystanią”) pozostają względnie stabilne. Sugeruje to, że rynek nie dyskontuje większych szoków w najbliższych tygodniach. Ale czy słusznie? Brytyjskie referendum pokazało, że po sondażach nie można być niczego pewnym. W rezultacie obawy wyrażane tylko w debacie publicznej w końcu zostaną przekształcone w decyzje inwestycyjne. Oznaczać to będzie wzrost premii za ryzyko z negatywnymi implikacjami m.in. dla rynku akcji, walut rynków wschodzących, w G10 dla AUD, NZD i przede wszystkim CAD.

Inwestorzy uważnie będą przyglądać się informacjom dobiegającym z Algieru, gdzie w dniach 26-28 września odbędzie się nieformalny szczyt OPEC. Jeszcze w piątek w rynek została wlana nadzieja na porozumienie, według którego Arabia Saudyjska ograniczy produkcję o 1 mln baryłek/dzień w zamian za zamrożenie wydobycia Iranu na 3,6 mln b/d. Jednak kilka godzin później Wall Street Journal doniósł, że Arabia Saudyjska traktuje spotkanie tylko jako konsultacje, a Irna też kręci nosem. WTI tąpnęło o 4 proc. Jeśli ostatecznie nici wyjdą ze spotkania, rozczarowanie na rynku ropy w połączeniu z niedźwiedzim sentymentem wokół wyborów prezydenckich w USA może być toksyczną mieszanką dla rynku.

Z innych wydarzeń niemiecki indeks Ifo może opisywać kondycję przemysłu lepiej od PMI, tym samym odciskając piętno na sentymencie rynkowym na początku tygodnia. Rynek spodziewa się stabilizacji indeksu klimatu biznesu na 106,2. Po południu sprzedaż domów na rynku wtórnym z USA będzie drugorzędną publikacją. Nieco uwagi skupi także wystąpienie publiczne Tarullo z Fed.

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.