DZIEŃ NA RYNKACH
Za nami kolejny tydzień bez korekt na giełdach. Mimo kontynuacji wzrostów inwestorzy zachowują czujność. Nasz parkiet nadal zachowuje się relatywnie słabiej od innych. Problemy w negocjacjach z Grecją w sprawie reform mogą dziś popsuć nastroje.
W piątek WIG20 wzrósł o 0,14 proc, przy obrotach rzędu 548 mln zł. Z kolei Dow Jones Industrial znalazł się na najwyższym poziomie od maja 2008 roku, a Nasdaq Composite był na najwyższym poziomie od jedenastu lat. Nastroje inwestorom poprawiły dane z amerykańskiego rynku pracy. Departament Pracy poinformował, że stopa bezrobocia w USA w styczniu 2012 roku spadła do najniższego od trzech lat poziomu i wyniosła 8,3 proc. Ponadto liczba nowych etatów w gospodarce amerykańskiej wzrosła o 243 tys., podczas gdy ekonomiści oczekiwali średnio 140 tys. nowych etatów. Z ciekawostek dotyczących inwestorów za oceanem, senat amerykański uchwalił ustawę zabraniającą członkom Kongresu transakcji giełdowych opartych na wewnętrznych, im tylko dostępnych informacjach. Jeśli dołożymy do tego jeszcze usilne działania Bena Bernanke mające na celu wywołanie nowej fali hossy, to widać, że w USA szykuje się rok wyborczy. Statystycznie rzecz ujmując w takich okresach giełda zwykła zmierzać w kierunku północnym.
Nastroje w dniu dzisiejszym może schłodzić weekendowe zamieszanie wokół Grecji. W sobotę premier Grecji Lukas Papademos zwołał nadzwyczajne spotkanie z przywódcami wspierających rząd partii politycznych, po fiasku porozumienia z bankowymi negocjatorami w sprawie częściowej redukcji greckiego długu. Ponadto w sobotę odbyła się również wideokonferencja ministrów finansów państw strefy euro w sprawie Grecji. Przekaz po konferencji jest jednoznaczny. Grecja musi jak najszybciej wprowadzić reformy, gdyż inaczej nie otrzyma kolejnej transzy pomocy, czyli 130 mld euro, oraz nie zmniejszy zadłużenia do 120 proc. PKB, gdyż nie zgodzą się na to prywatni wierzyciele. Wśród koniecznych posunięć dla uzdrowienia greckiej gospodarki, wymienia się: przeprowadzenie serii prywatyzacji, walkę z korupcją, obniżenie płacy minimalnej, likwidację 13 i 14 pensji w roku oraz liberalizację kodeksu pracy. Dziś greccy politycy powinni dojść do porozumienia w sprawie reform. Gorzej jeśli tego nie zrobią.
Dziś przed godziną 8:00 czasu polskiego, japoński Nikkei rośnie o 1,10 proc., chiński Hang Seng spada o 0,50 proc., kontrakt na S&P500 spada o 0,40 proc. Początek sesji zapewne będzie neutralny.
KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Eliza Dąbrowska
Noble Securities