Fed bez niespodzianki

Opublikowano 28.01.2016, 12:06

Mamy już za sobą wydarzenie tygodnia. Amerykańska Rezerwa Federalna nie zaskoczyła rynków swoją decyzją o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Z kolei wydźwięk komunikatu banku wskazuję na jego nieco bardziej ostrożne podejście, co do dalszej polityki monetarnej niż miało to miejsce wcześniej.

Wczorajsze posiedzenie Fedu było pierwszym od momentu pierwszej podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych od niemal dekady, co miało miejsce w grudniu. Znakomita większość inwestorów nie spodziewała się zmiany w polityce monetarnej. Z drugiej strony zwracano szczególną uwagę na komunikat po spotkaniu, który miał odpowiedzieć na pytanie, czy zmienił się pogląd banku na przyszłą ścieżkę podwyżek stóp procentowych ze względu na ostatnie, mieszane dane z amerykańskiej gospodarki oraz duże niepokoje dotyczące światowej gospodarki przekładające się na mocne spadki na rynkach akcji oraz cen ropy naftowej. Chociaż nie był on przełomowy, to jednak znalazło się w nim kilka zmian w porównaniu z grudniową publikacją. Widoczna jest większa obawa banku o rozwój wydarzeń zza granicą. Poza tym zauważone zostało ryzyko płynące z niskich cen ropy oraz pogorszenie konsumpcji. Ciężko powiedzieć, aby jednoznacznie odsuwał się termin podwyżki stóp w marcu po dzisiejszym ogłoszeniu, jednak powinno ono zostać odebrane jako sygnał ostrzegawczy i ostrożne podejście amerykańskich władz monetarnych do oceny sytuacji. Może to oznaczać łagodniejszy cykl podwyżek stóp procentowych niż zakładały wcześniejsze prognozy. Z drugiej strony podkreślono dobrą kondycję rynku pracy, który w ostatnim czasie był niezwykle istotny dla Fedu, pomimo spowolnienia gospodarki w końcówce roku. Dolar, który nieznacznie osłabiał się wczoraj po decyzji, dzisiaj odrabia straty. W parze z euro zyskuje on około 0,16% przy kursie na poziomie 1,0877.

W cieniu Rezerwy Federalnej, wczoraj swoją decyzję ogłosił nowozelandzki bank centralny (RBNZ). Podobnie jak w przypadku Fedu, rynek spodziewał się utrzymania poziomu stóp na dotychczasowym poziomie, chociaż ostatnie słabsze dane o inflacji, znacznie odbiegającej od celu banku, oraz wzrost niepokojów o stan chińskiej gospodarki spowodowały, że część inwestorów zaczęła liczyć na ich obniżkę. RBNZ postanowił utrzymać swoją główną stopę na poziomie 2,5%. Również i tutaj, w centrum uwagi znalazł się komunikat po posiedzeniu. Bank stwierdził w oświadczeniu, że jest duża szansa na dalsze łagodzenie polityki w tym roku. Ponadto powrót inflacji do celu może się wydłużyć w stosunku do wcześniejszych oczekiwań. Wobec powyższego RBNZ liczy na dalszą deprecjację dolara nowozelandzkiego. Wydaje się, że rynek posłuchał się banku. Po komunikacie nowozelandzka waluta była jedną z najsłabszych z grupy G10. Dzisiaj jednak zaczęła ona odrabiać straty, zyskując do amerykańskiego dolara ponad 0,5% przy kursie w okolicy 0,64.

Złoty z kolei powrócił wczoraj do spadków po umiarkowanych wzrostach z początku tygodnia. Natomiast dzisiaj polska waluta ponownie przechodzi do wzrostów, niemniej jednak wciąż jest ona najsłabsza od wielu lat. Po godzinie 09:00 za euro musieliśmy płacić 4,46 złotego, za dolara: 4,10 złotego, za funta: 5,84 złotego oraz za franka: 4,03 złotego.

Michał Dąbrowski, dział analiz XTB

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.