Spadki EUR/USD wyhamowały
Początek dzisiejszego dnia nie odróżniał się niczym od ostatnich sesji, ponieważ nadal przeważały złe nastroje. Główna para rozpoczęła od spadku pod poziom 1,33, choć niedługo potem, dzięki lepszym od prognoz danym o indeksie IFO z Niemiec (wyniósł 107,7 pkt przy oczekiwaniach na poziomie 107,4 pkt), ponownie znalazła się powyżej tego poziomu. Wprawdzie nieco później pewnym argumentem dla niedźwiedzi były dane o słabszej dynamice zamówień przemysłowych w Strefie Euro (wyniosła 13,5%, prognozowano 14,7%), ale inwestorom zabrakło już sił do ponownego skupu dolara. Z kolei popołudnie przyniosło odreagowanie ostatnich spadków. Pomogły w tym dane o zasiłkach dla bezrobotnych, których liczba niespodziewanie spadła do 407 tys. Z kolei rozczarowały dynamika zamówień na dobra trwałego użytku (wyniosła -3,3% m/m, spodziewano się 0%), a także sprzedaż nowych domów (spadła do 283 tys., oczekiwano 310 tys.). Ostatecznie po 16:00 kurs EUR/USD wynosił 1,3380.
Próba zatrzymania przeceny złotego
Początek sesji nie był udany także dla polskiej waluty, która ze względu na awersję do ryzyka traciła od rana na wartości. Para USD/PLN przetestowała okolice psychologicznego poziom 3,00, natomiast para EUR/PLN próbowała przebić się przez 3,98. Jednak w obu przypadkach, dzięki popołudniowej poprawie nastrojów, udało się powstrzymać przecenę złotego i wrócić na niższe poziomy. Szczególnie pomocne okazały się dane z amerykańskiego rynku pracy, które zwiększyły apetyt na ryzyko. Warto pamiętać, że jutro za oceanem jest Święto Dziękczynienia, przez co nie tylko na głównej parze, ale również na innych aktywach może po południu występować mniejsza niż zwykle płynność. Pod koniec sesji kurs EUR/PLN wynosił 3,96, a kurs USD/PLN 2,9580.
Dariusz Pilich
FMC Management
www.fmcm.pl