Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

EUR/USD. "Zapalny" trójkąt: "Chiny – Tajwan – USA": za wcześnie na konkluzje

Opublikowano 03.08.2022, 10:45
Zaktualizowano 09.06.2021, 08:00

Fundamentalne czynniki makroekonomiczne zeszły na dalszy plan. Nacisk kładziony jest na geopolitykę. Śmiało można powiedzieć, że lot przewodniczącej izby niższej Kongresu USA na Tajwan śledziły miliony ludzi. Sama aplikacja Flightradar24 zgromadziła 600-tysięczną publiczność, która śledziła trajektorię tylko jednego samolotu - Nancy Pelosi. Do ostatniej chwili w mediach pojawiały się różne wersje dotyczące jej podróży. Niektórzy zapewniali, że to tylko polityczna prowokacja – mówili, że w ostatniej chwili samolot zmieni kurs i poleci np. do Japonii czy na Filipiny. Inni zakładali, że samolot wykona kilka okrążeń w przestrzeni powietrznej Tajwanu (czyli Chin) i opuści ten obszar. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Wbrew wszelkim przeciwnościom samolot wylądował w Tajpej, stolicy wyspy. Jest to znaczące, a nawet w pewnym sensie historyczne wydarzenie: Pelosi to najwyższa rangą amerykańska urzędniczka, która odwiedziła wyspę w ciągu ostatnich 25 lat.

Exchange Rates 03.08.2022 analysis O możliwych konsekwencjach tej wizyty dyskutowano w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Nawiasem mówiąc, sama wizyta miała odbyć się w kwietniu, ale wówczas przewodnicząca zaraziła się koronawirusem. Ogólnie rzecz biorąc, plany Pelosi, aby odwiedzić kraj wyspiarski, który Chiny postrzegają jako terytorium "częściowo oderwane", początkowo wywołały niechęć i groźby ze strony Pekinu. Rzeczniczka chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych powiedziała, że ze względu na status przewodniczącej Izby Reprezentantów jako "III urzędniczki w rządzie USA", jej wizyta na Tajwanie "miałaby rażące polityczne skutki". Należy w tym miejscu zauważyć, że Pelosi jest rzeczywiście III osobą w hierarchii w amerykańskim systemie władzy. W przypadku niezdolności głowy państwa i wiceprezydenta do pełnienia swoich obowiązków, rząd kraju przeszedłby w ręce przewodniczącej izby niższej Kongresu.

Podczas lotu z Kuala Lumpur do Tajpej sytuacja uległa eskalacji do maksimum: Chiny zaangażowały wojsko (pociski balistyczne zauważono nawet w prowincji Fujian), samoloty wojskowe Chin, Tajwanu i Stanów Zjednoczonych krążyły w powietrzu. Nie wspominając o "eskorcie" zarządu przez marynarkę wojenną USA. Nastroje paniki pojawiły się również w polu informacyjnym mówiące nawet o możliwości bezpośredniego starcia militarnego między USA a Chinami. Właściwie nawet przed tym wydarzeniem chińskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że chińska armia "nie będzie siedzieć bezczynnie". Według przedstawicieli chińskiego ministerstwa obrony wojsko podejmie działania "w celu ograniczenia ingerencji z zewnątrz". Na tym tle w prasie zaczęły pojawiać się nagłówki z hasłem "Trzecia wojna światowa" - co prawda, ze znakiem zapytania na końcu zdania.

Biorąc pod uwagę taką histerię informacyjną, we wtorek bezpieczny dolar cieszył się dużym zainteresowaniem: w połączeniu z euro dolar z nawiązką odzyskał utraconą w poniedziałek pozycję. I tu należy zaznaczyć, że pomimo tego, iż nie zrealizowały się najgorsze i apokaliptyczne scenariusze (samolot Pelosi wylądował bezpiecznie), jest jeszcze za wcześnie, by mówić o jakimkolwiek odprężeniu. Wręcz przeciwnie, reakcja Chin może nastąpić teraz, choć już po fakcie.

Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych najpierw wydało (moim zdaniem raczej łagodne) oświadczenie, w którym zauważyło, że wizyta delegacji amerykańskiej "ma znaczący wpływ na polityczne podstawy stosunków chińsko-amerykańskich". Pojawiły się jednak kolejne niepokojące znaki. Wschodnie chińskie dowództwo wojskowe ogłosiło wczoraj wieczorem rozpoczęcie ćwiczeń wojskowych wokół Tajwanu obejmujące testowanie pocisku z głowicą niejądrową. Nieco później napięcie się nasiliło: ambasador Chin w Stanach Zjednoczonych powiedział, że reakcja Chin na wizytę Pelosi "będzie bardzo mocna". W prasie pojawiły się różne scenariusze możliwej reakcji Pekinu. Jeśli je uogólnimy, to wyłania się raczej ponury obraz najbliższych perspektyw. Na przykład Chiny mogłyby zerwać zawieszenie broni z Tajwanem, a następnie uderzyć w jego obiekty wojskowe oraz wysłać swoje samoloty bojowe i statki, aby wkroczyły w "przestrzeń powietrzną" i "obszary wodne" wyspy.

Jednocześnie wiele mediów zauważa, że wydarzenia te rozwijają się przed kluczowymi "testami" politycznymi, które odbędą się jesienią zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Chinach. W Chinach odbędzie się XX zjazd Komunistycznej Partii, a w Stanach Zjednoczonych - wybory śródokresowe do Kongresu. Stawka jest wysoka – Demokraci mogą stracić większość w Izbie Reprezentantów, a prezydent Chin Xi Jinping może nie zostać liderem Chin po raz trzeci.

Można więc przypuszczać, że "historia wizyty" jeszcze się nie skończyła – wielu obserwatorów jest przekonanych, że reakcja Chin będzie wyznacznikiem tego, jak pewne siebie są one pod przywództwem Xi Jinpinga. Na przykład w momencie pisania tego tekstu okazało się, że amerykańskie obiekty wojskowe w regionie Indo-Pacyfiku zostały już postawione w stan najwyższej gotowości. Jak to mówią, "przedstawienie musi trwać"...

Biorąc pod uwagę tak niestabilną i wybuchową sytuację geopolityczną, nie zaleca się teraz otwierania pozycji (zarówno krótkich, jak i długich) na parze EUR/USD. W przypadku znacznej eskalacji, bezpieczny dolar ponownie nabierze rozpędu, ale jeśli reakcja Chin będzie "lokalna" (na przykład chińskie wojska ograniczają się do ćwiczeń w pobliżu Tajwanu), byki EUR/USD mogą przejąć inicjatywę. Wszystkie inne fundamentalne czynniki nie zadziałają w najbliższej przyszłości: uwaga świata będzie zwrócona w stronę trójkąta "Chiny – Tajwan – USA".

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.