Reakcja na zapiski z posiedzenia FOMC, które odbyło się na początku lutego pokazuje, że rynki są rozczarowane brakiem nowych informacji. Wielu członków FOMC widzi szansę na podwyżkę stóp procentowych w USA ‘wkrótce’ pod warunkiem utrzymania dobrej kondycji amerykańskiej gospodarki. Generalnie perspektywy dla koniunktury pozostają dobre, jednakże czynnikiem ryzyka w dalszym ciągu pozostają kwestie związane z polityką Trumpa. Jedynie kilku członków FOMC oczekuje wzrostu kosztu pieniądza na najbliższym posiedzeniu. Wydaje się jednak, że w dalszym ciągu Fed może jeszcze nie spieszyć się aż tak bardzo z dalszą normalizacją polityki pieniężnej w sytuacji kiedy nie widać silnej presji płacowej a dolar pozostaje mocny. Dodatkowo wczoraj Jerome Powell z Fed stwierdził, że nie ma oznak, iż stopy procentowe są zbyt wolno podnoszone w USA. Członkowie FOMC są zdania, że będą mieli wystarczająco dużo czasu na reakcje w sytuacji istotnego wzrostu cen. Protokół z ostatniego posiedzenia FOMC nie wzmocnił oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych już w marcu tego roku. W reakcji na wspomnianą publikacje dolar tracił na wartości, co doprowadziło notowania EURUSD w okolice 1,0570. Wcześniej euro zyskało na wartości względem dolara na skutek informacji, że z ubiegania się o fotel prezydenta Francji zrezygnował Francois’a Bayrou, co wzmocniło szansę Macrona na wygraną w wyborach prezydenckich. Gwałtowna reakcja na te wieści pokazuje, że obecnie kwestie polityczne w Europie mają duże znaczenie do rynków.
Czwartkowe kalendarium nie dostarcza większych emocji. Z USA poznamy jedynie dane na temat bezrobocia tygodniowego oraz indeks rynku nieruchomości – FHFA. Z tego względu, iż protokół z posiedzenia FOMC nie wniósł wiele nowego, to rynki będą w dalszym ciągu oczekiwały na nowe impulsy przed silniejszym ruchem kierunkowym. Eurodolar pozostaje w fazie korekty ostatnich spadków. Na rynku krajowym poznamy protokół z ostatniego posiedzenia RPP. Eurozloty w dalszym ciągu oscyluje w rejonie 4,30, natomiast USDPLN utrzymuje się tuż ponad 100-okresową średnią EMA w skali dziennej. Pomimo pozytywnego klimatu inwestycyjnego na rynkach światowych oraz dobrych danych z polskiej gospodarki, złoty specjalnie już nie zyskuje na wartości, co może świadczyć o chwilowym wyczerpaniu się potencjału aprecjacyjnego.
Na koniec warto wspomnieć o wczorajszym wstępnym odczycie tempa wzrostu gospodarki brytyjskiej w czwartym kwartale 2016 roku. W ujęciu kwartalnym PKB wzrósł o 0,7% wobec oczekiwanego wzrostu o 0,6% k/k, natomiast w skali roku tempo wzrostu brytyjskiego PKB wyhamowało do 2,0% z 2,2% r/r. Obserwowany był również spadek całkowitych inwestycji o 1,0% w ujęciu kwartalnym, co może budzić obawy o perspektywy wzrostu w 2017 roku. Notowania GBPUSD utrzymują się w węższym zakresie wahań a wczorajsza świeca dzienna wskazuje na niezdecydowanie rynku. EURGBP powrócił natomiast w okolice 200-okresowej średniej EMA w interwale dziennym.
USDCAD wybronił strefę wsparcia w rejonie 1,3000, co stało się impulsem do korekty ostatnich spadków na tej parze. Wczoraj dolarowi kanadyjskiemu ciążyły słabsze dane nt. sprzedaży detalicznej z Kanady. Para dotarła w okolice oporu wynikającego ze biegających się średnich EMA 100- i 200-okresowej w skali dziennej oraz 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 1,3598. Z technicznego punktu widzenia wyjcie powyżej poziomu 1,3210 otworzy drogę do dalszych zwyżek w rejon 1,3300. Jak na razie jednak notowania utrzymują się poniżej tego poziomu, co w przypadku braku inicjatywy ze strony popytowej będzie impulsem do powrotu w rejon 1,3080-1,3100.
EURUSD
Wzrosty na EURUSD wyhamowały w rejonie 100-okresowej średniej EMA w skali H1, która obecnie przebiega w okolicy 1,0570. Przy braku nowych impulsów do umocnienia dolara obserwowana korekta ostatnich spadków może się pogłębić. Wyjście powyżej ostatnich maksimów lokalnych i wspomnianej średniej na wykresie godzinowym otworzy drogę do powrotu w okolice strefy oporu w rejonie 1,0597-1,0620. W tych okolicach przebiega 200-okresowa średnia EMA oraz poziomy geometryczne wynikające z 61,8% zniesienia Fibo ostatniego impulsu spadkowego z poziomu 1,0678 oraz 38,2% zniesienia Fibo całości spadków z poziomu 1,0828. Z kolei ponowne zejście poniżej poziomu 1,0535 stanie się bodźcem do ponownego testowania okolic 1,0500.