Początek nowego tygodnia obrotu nie przynosi istotniejszych zmian na wycenie PLN wobec zagranicznych walut. Złoty kwotowany jest następująco: 4,2889 PLN za euro, 3,7567 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,7825 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,95 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,823% w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek nowego tygodnia obrotu na rynku FX nie przynosi istotniejszych zmian. Do obecnego już tematu Brexit'u (ruch na GBP/PLN z 4,75 PLN do 4,95 PLN) dojdzie w tym tygodniu FED (posiedzenie 29-30/01). Inwestorzy zakładają, iż ponownie uwaga J. Powell'a skupiona będzie na czynnikach dla globalnego wzrostu, co docelowo może przynieść słabszego USD. Warto również wspomnieć o zakończeniu gov shutdown w USA na korzyść Demokratów. Trump zgodził się zakończyć 35 zawieszenie wydatków, pomimo braku otrzymania finansowania na mur z Meksykiem. Lokalnie nie dzieje się zbyt dużo – waluty CEE znajdowały się pod presją z uwagi na fakt, iż zachowawcze wypowiedzi prezesa EBC odczytane zostały jako sygnał potencjalnego ograniczenia spekulacji dot. zacieśniania polityki monetarnej w regionie. Sam złoty pozostaje jednak relatywnie stabilny, gdzie kurs EUR/PLN pozostaje blisko 4,28 PLN.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań z rynku krajowego. Szeroki kalendarz makro na dziś zawiera m.in. wystąpienia Draghiego oraz Carney'a (BoE).
Z rynkowego punktu widzenia obserwujemy podbicie kursu GBP/PLN do lokalnej strefy oporu 4,93-4,99 PLN, która docelowo powinna przynieść wygenerowanie korekty spadkowej. Warto jednak pamiętać, iż zachowanie tej pary zależy w dużej mierze od zmian funta na szerokim rynku (GBP/USD). Równie ciekawie jest na CHF/PLN gdzie obserwowaliśmy lekkie podbicie zmienności. USD/PLN i EUR/PLN kontynuują ruchy konsolidacyjne.