Niestety wczorajsze wybicie górą z klina, które było technicznym sygnałem kupna zostało dość szybko zanegowane, jednak po chwilowym pokonaniu poprzednich, lokalnych minimów, kurs EUR/USD dość szybko powrócił do zakresu zmienności z ostatnich kilkudziesięciu godzin.
Taka sytuacja bardzo często oznacza, że buduje się na danym instrumencie inny trend boczny, który również może być jakąś formacją odwrócenia. Na powyższym wykresie niebieskimi liniami ograniczyłem taką hipotetyczną konsolidację, która przy takim spojrzeniu może być rozszerzającym trójkątem kończącym. Taki trójkąta jest jedną z formacji odwrócenia, co sugerowałoby, że w dalszym ciągu większa korekta wzrostowa na EUR/USD jest scenariuszem preferowanym. Modelowe zachowanie kursu omawianej pary zostało pokazane na powyższym wykresie. Poziom obrony dla scenariusza wzrostowego znajduje się dla mnie na 1.0825.
Przesłanki dla korekty spadkowej na USD/JPY, o których pisałem we wczorajszym raporcie, znalazły przełożenie na rzeczywisty ruch tego rynku. Póki co jednak dynamika tego cofnięcia jest mała, a kurs tej pary dość dynamicznie reaguje na testy czy naruszenia pierwszych wsparć.
Na samym indeksie jena jest jeszcze moim zdaniem potencjał do kontynuacji odbicia, a tym samym korekta spadkowa USD/JPY może się jeszcze pogłębić.
Najbliższe, ważne wsparcia znajdują się w strefie 112.50-112.16, a jej genezę pokazałem na pierwszym z wykresów dotyczących USD/JPY. Poziom obrony dla scenariusza z głębszą korektą znajduje się na 114.50.