W bieżącym tygodniu na rynku ropy naftowej zdecydowanie przeważa strona podażowa. Notowania amerykańskiego surowca gatunku WTI poruszają się dzisiaj rano poniżej poziomu 64 USD za baryłkę, z kolei cena europejskiej ropy Brent oscyluje w okolicach 73 USD za baryłkę. Dzisiaj rano ceny ropy naftowej ustabilizowały się, a wręcz próbują delikatnie odreagować ze względu na nadzieje na porozumienie USA i Chin w kwestii wojny handlowej. Niemniej, sprzedającym na rynku tego surowca sprzyja kilka czynników.
Przede wszystkim, pojawiają się informacje o większej podaży ropy naftowej na świecie. Rosyjska produkcja w październiku wzrosła do rekordowego poziomu 11,41 mln baryłek dziennie. W Stanach Zjednoczonych produkcja ustabilizowała się na poziomie przekraczającym 11 mln baryłek dziennie. Arabia Saudyjska w poprzednim miesiącu wydobywała około 10,65 mln baryłek dziennie, a według danych agencji Reuters, w całym kartelu OPEC produkcja ropy w październiku wzrosła do poziomu 33,31 mln baryłek dziennie – a to jest najwyższy poziom od grudnia 2016 roku.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Kolejną kwestią negatywnie wpływającą na ceny ropy naftowej jest rosnące prawdopodobieństwo wyłączenia z amerykańskich sankcji narzuconych na Iran kilku azjatyckich krajów. Na możliwość importu określonej, ograniczonej ilości irańskiej ropy naftowej liczą takie kraje jak Chiny, Indie, Korea Południowa oraz Japonia, czyli w praktyce głównie dotychczasowi importerzy surowca z Iranu. Możliwe, że USA zgodzą się, przynajmniej na razie, jedynie na czasowe wyłączenia z sankcji, ale już sam ten fakt wystarczy, aby uczestnicy globalnego rynku ropy odetchnęli z ulgą – zwłaszcza że dotychczasowa retoryka administracji Trumpa była w tej kwestii bardziej zdecydowana.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne