Obraz pary EURUSD nie jest bardzo klarowny. 13 marca kurs osiągnął najwyższy poziom od końca październia 2011. Obecny obraz wykresu pokazuje silne wsparcie oznaczone szarą strefą. Najbliższym oporem jest linia pomarańczowa, która łączy coraz to niższe krótkoterminowe maksima. Kolejny opór to wspomnainy szczyt z 13 marca na poziomie 1,3966. Poziom ten znajduje się blisko ważnego oporu psychologicznego 1,4000, więc cała strefę 1,3966 – 1,4000 możemy potraktować jako dominujący średnioterminowy opór. Patrząc na wykres 4-godzinowy moglibyśmy na siłę doszukać się formacji RGR, która tak naprawdę potwierdziłaby się przełamaniem wspwomnianej strefy wsparcia, mogacej wtedy wyznaczać linię szyi i wskazywać na minimalną realizację ruchu spadkowego w okolice 1,3720. Jednak na taki scenariusz obecnie się nie zapowiada. Na wykresie widzimy również dominujące dwie linie trendu. Jasnozielona ogranicza marcowy ruch i w krótkim okresie może stanowić wsparcie. Ciemnozielna linia 2-miesiecznego trendu może wskazywać na ograniczenie bardziej długoterminowe. Jednak mino kilku ciekwaych wsparć i oporów, obecny obraz wykresu nie daje jasnych sygnałów. Co ważniejsze, nad techniką będą dziś dominować fundamenty. Wydarzeniem środy na rynkach globalnych jest posiedzenie FOMC, którego wyniki poznamy o godzinie 19:00. Nie tylko dowiemy się o ile została ograniczona wartość programu QE3, ale również poznamy najnowsze projekcje makroekonomiczne i stóp procentowych. To właśnie od nich oraz od tego co na konferencji prasowej powie Janet Yellen (godz. 19:30) będzie zależało w jakim kierunku podąży rynek walutowy.
Krzysztof Koza