W weekend odbyło się włoskie referendum, w którym zostały odrzucone zmiany konstytucyjne zaproponowane przez premiera. To wprowadza czynnik niepewności politycznej i gospodarczej we Włoszech, gdyż konsekwencją takiego wyniku głosowania będzie dymisja Renziego. W trakcie sesji azjatyckiej obserwowane było umocnienie dolara w wyniku wzrostu awersji do ryzyka, co sprawdziło notowania eurodolara w okolice 1,0500. Aktualnie główna para walutowa handlowana jest powyżej poziomu 1,06, jednak w oczekiwaniu na dalszy rozwój sytuacji na włoskiej scenie politycznej euro może pozostać słabsze. W bieżącym tygodniu uwaga rynków będzie koncentrować się na polityce monetarnej Europejskiego Banku Centralnego i tym czy program skupu aktywów będzie kontynuowany poza marzec 2017 roku. Będzie to najprawdopodobniej uważnie śledzony temat również w przyszłym roku w obliczu pojawiających się plotek odnośnie możliwości stopniowego wygaszania QE w obliczu nieco lepszych danych napływających z gospodarki strefy euro. Nie należy także zapominać o decyzjach innych banków centralnych w sprawie stóp procentowych, w tym Banku Rezerw Australii i Banku Kanady. Z uwagą będą także monitorowane wypowiedzi członków FOMC w tym tygodniu tuż przed przyszłotygodniowym posiedzeniem w kwestii polityki monetarnej. Przede wszystkim ciekawa będzie retoryka gołębich przedstawicieli Fed z prawem głosu. Podczas poniedziałkowej sesji poznaliśmy finalne dane o aktywności w sektorze usług w Europie. W przypadku Francji i całej strefy euro publikacje były nieco słabsze niż oczekiwano, natomiast nieco wyższy odczyt z Niemiec niewiele różnił się od prognoz. Solidny odczyt na wskaźnika PMI dla usług z Wielkiej Brytanii na poziomie 55,2 pkt. w listopadzie wsparł natomiast notowania funta Przed nami jeszcze odczyt indeksu ISM dla usług w USA.
Piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy nie przełożył się na silniejszy ruch kierunkowy ma rynku. Miesięczne dane Departamentu Pracy w USA miały mieszany wydźwięk. W listopadzie nastąpił wyraźnie mocniejszy niż oczekiwano spadek stopy bezrobocia do 4,6% z 4,9 % w skali roku. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 178 tys. wobec oczekiwanego wzrostu o 175 tys., jednak dane za październik zostały zrewidowane w dół prawie o 20 tys. nowych etatów. Najbardziej rozczarowujący był jednak spadek przeciętnych godzinowych zarobków o 0,1% w ujęciu miesięcznym wobec wzrostu o 0,4 w poprzednim okresie. Na chwilę obecną wydaje się jednak, że Fed zdecyduje się na pierwszą w tym roku podwyżkę stóp procentowych jeszcze w grudniu mając na uwadze lepsze dane napływające z USA po spowolnieniu obserwowanym w pierwszym półroczu tego roku. W dalszym ciągu dla rynków finansowych jest to prawie pewna opcja, gdyż prawdopodobieństwo wzrostu kosztu pieniądza w grudniu wyceniane jest na ponad 90%.
W tygodniu posiedzeń banków centralnych nie zabraknie także decyzji Rady Polityki Pieniężnej w kwestiach polityki pieniężnej. Zgodnie z konsensusem rynkowym główna stopa procentowa zostanie utrzymana nie poziomie 1,5%. Ważniejsze mogą okazać się jednak wypowiedzi członków RPP i to czy niepokój u nich budzą pojawiające się w ostatnim czasie słabsze dane z polskiej gospodarki, co ponownie mogłoby rozbudzić oczekiwania na bardziej łagodne stanowisko Rady. Jak na razie jednak prezes NBP postrzega obecne spowolnienie jako czynnik tymczasowy. W piątek agencja ratingowa S&P utrzymała długoterminowy rating Polski na niezmienionym poziomie oraz podniosła jego perspektywę do stabilnej z negatywnej, co było sporym zaskoczeniem. Presja na złotego utrzymuje się.
EURUSD znalazł się dzisiaj na nowych tegorocznych minimach w reakcji na wyniki włoskiego referendum. Spadki na głównej parze wyhamowały w rejonie 1,0500. Aktualnie para powróciła znów powyżej poziomu 1,0600. Barierą dla strony popytowej stanowią maksima lokalne w rejonie 1,0685/90 wraz z 23,6% zniesienia Fibo całości impulsu spadkowego z poziomu 1,1299. Jeśli czwartkowe posiedzenia ECB nie zaszkodzi euro, to możemy być coraz bliżej próby jakiegoś odreagowania na tej parze. Najbliższym wsparcie pozostają okolice 1,05.
Notowania AUDUSD utrzymują się powyżej istotnej strefy oporu w rejonie 0,7487-0.7500 wynikającej z 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z poziomu 0,7776, 200-okresowej średniej EMA w skali H4 oraz zrównania się ze sobą w stosunku 1:1 podfali wzrostowych w całym impulsie wzrostowym z poziomu 0,7309 na 0,7495. Notowania powróciły poniżej istotnych średnich kroczących EMA (50-, 100- i 200-okresowej), co z technicznego punktu widzenia powinno sprzyjać powrotowi w okolice wsparcia w rejonie 0,7360/70.