- Wczorajsza sesja bez USA była raczej mierna na reszcie indeksów
- Dziś jednak wracamy do prawidłowego handlu
- Po godz. 11:00 czekają na nas dane dot. niemieckiego rynki
Czekając na rozwój sytuacji – nadal
Na wstępnie wypadałoby powiedzieć, że wczorajsza sesja była raczej do przewidzenia. W rozumieniu braku konkretnego ruchu – rzecz jasna, na co uczulałem podczas poranka z rynkami (codziennej odprawy porannej). Drugą rzeczą jaką trzeba powiedzieć, to to, że nic się nie zmieniło. Nadal longi według mnie zasadne będą dopiero po przełamaniu PK, a nie wcześniej dlatego, że rynek bujając się kilka dni poniżej pokazuje, że wchodząc w innymi miejscu w pozycje długie może bujać się z nimi kilka godzin bez efektu.
Co więcej, raczej skutek tego, co robimy pozostawiamy losowości, zatem rzut monetą może w tym wypadku (zbierając longi z innych miejsc) może okazać się silniejszą strategią niż cokolwiek innego. Z shortami jest podobnie. Zbieranie raczej poniżej boxa, po wyłamaniu S1. Wcześniej narażamy się na ryzyko losowego pobudzenia się strefy popytowej a co za tym idzie, wracamy do wczorajszego sedna.
Podsumowanie dla sesji
Szansa na główny ruch do południa: Podejście.
Cel dla sesji: 16.020 – 16.080 pkt.
Potwierdzenie stojące za tezą: Wszystko w tekście powyżej.
Dzisiejsze poziomy PK*: 18.01
R3 = 16.210
R2 = 16.115
R1 = 16.021
PK = 15.925
S1 = 15.830
S2 = 15.740
S3 = 15.645
*Punkt kierunkowy – subiektywnie wyznaczany poziom newralgiczny dla indeksu. Choć strukturą przypominać może pivoty, w praktyce to nic innego jak ręcznie oznaczone strefy handlu intraday. Więcej na temat punktów kierunkowych można dowiedzieć się z cyklicznego spotkania webinarowego – “Wyznaczanie punktów kierunkowych w praktyce“.