Dolar zaczyna słabnąć – Ben Bernanke wciąż pozostaje zagadkowy

Opublikowano 16.07.2013, 21:15
Inwestorzy powinni mieć świadomość, że jutrzejsze wystąpienie szefa FED przed Kongresem może przynieść sporo zamieszania na rynku. Raport na temat stanu i perspektyw gospodarki, oraz kształtu polityki monetarnej, jaki Ben Bernanke zacznie czytać o godz. 16:00, już o godz. 14:30 pojawi się on w całości na agencjach informacyjnych, co zdaniem Komisji ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów ma na celu umożliwienie członkom komisji dokładniejsze zapoznanie się z jego treścią. Może on pobrzmiewać nieco bardziej „jastrzębią” nutą, jak tego oczekują niektórzy uczestnicy rynku. Nie oznacza to jednak, że FED będzie się spieszył z ograniczaniem programu QE3 – ciekawe słowa w tej kwestii mogą paść kilkanaście minut po godz. 16:00, kiedy to Ben Bernanke zacznie odpowiadać na pytania kongresmenów.

Ci, którzy oczekują szybkich decyzji ze strony FED w kwestii QE3 nie powinni zapominać o znacznie szerszym, niż tylko lokalny (czyli amerykański) kontekście tego ruchu. Tak, jak duża krytyka pojawiła się w momencie inicjalizacji tego programu – padały argumenty za tym, że prowadzi on do nadmiernego umocnienia walut rynków wschodzących – taka sama zaczyna pojawiać się teraz. Kilka dni przed rozpoczynającym się w czwartek szczytem państw G20 w Rosji, minister finansów Korei Południowej dał do zrozumienia, że G20 będzie rozmawiać o „koordynacji” działań w obszarze polityki monetarnej i zaznaczył, że FED powinien działać tak, aby ograniczyć negatywne efekty wyjścia z QE3 – chodzi tu przede wszystkim ryzyko nadmiernego odpływu kapitałów z rynków wschodzących. Oczywiście to tylko „ nic nie znacząca dyplomacja”, chociaż FED najpewniej nie będzie ignorował sygnałów ewentualnego spowolnienia w Chinach (dzisiaj tamtejsza prasa – China Securities Journal – spekuluje, że władze są przygotowane na słabszy scenariusz), czy też zawirowań w strefie euro (narastającą lawinę problemów z krajami PIIGS, które mogą odcisnąć swoje piętno na rynkach w najbliższych miesiącach, widać już gołym okiem).

Wieczorny i nocny handel przyniósł jednak delikatne osłabienie się dolara względem głównych walut. Ruch był dość widoczny na dolarze australijskim, po tym jak tamtejszy rząd zapowiedział wycofanie się z podatku od wydobycia węgla, a zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Australii nie wskazały jednoznacznie, że RBA mógłby obniżyć stopy procentowe na początku sierpnia. Bank centralny zwrócił uwagę, że osłabienie AUD w ostatnich miesiącach może mieć swoje przełożenie na inflację i dodał, że obecna polityka jest właściwa.

W efekcie AUD/USD wrócił ponad naruszoną w ubiegłym tygodniu strefę 0,9100-0,9150 i testuje okolice 0,92. Formacja podwójnego dna na tej parze ze wsparciem w rejonie 0,90 zaczyna być coraz bardziej widoczna. Może ona skutkować wyjściem AUD/USD nawet w okolice 0,95-0,96 w perspektywie kilku dni, o ile rynki finansowe otrzymają mocny bodziec do osłabienia dolara po jutrzejszym wystąpieniu szefa FED w Kongresie. W krótkim terminie opory to 0,9225, 0,9240 i 0,9260, a wsparcia to 0,9160-70 i 0,9115-25.

Z tendencji do osłabienia dolara względem głównych walut wyłamał się GBP/USD, który otrzymał dzisiaj o godz. 10:30 negatywne dane nt. inflacji CPI (nieoczekiwany spadek w czerwcu o 0,2 proc. m/m i wzrost tylko o 2,9 proc. r/r), które nasiliły spekulacje przed jutrzejszymi zapiskami z lipcowego posiedzenia Banku Anglii. Inwestorzy obawiają się bardziej „gołębiego” nastawienia nowego szefa BOE, Marka Carney’a, co mogłoby w dłuższym horyzoncie doprowadzić do osłabienia się funta względem pozostałych walut. W krótszym ujęciu relacja para GBP/USD może jednak próbować przetestować okolice 1,5170-1,5210, oczywiście przy założeniu, że jutrzejsze słowa szefa FED w Kongresie osłabią dolara. Mocne wsparcie dla GBP/USD to rejon 1,4990-1,5015.

Słabszy indeks oczekiwań analityków (ZEW) z Niemiec, który poznaliśmy o godz. 11:00 – w lipcu wskaźnik ten nieoczekiwanie spadł do 36,3 pkt. wobec 38,5 pkt. odnotowanych w czerwcu, tylko nieznacznie pogorszył sytuację na EUR/USD. We wczorajszym komentarzu popołudniowym zwracałem uwagę na istotność poziomu 1,3060 – jego naruszenie otworzyło drogę w okolice 1,31, do których zbliżyliśmy się dzisiaj o poranku. Teraz każde zejście poniżej 1,3060 jest wykorzystywane przez stronę popytową. To może sugerować, że opisywany od kilku dni scenariusz testu okolic 1,3130-60 jeszcze przed jutrzejszym wystąpieniem szefa FED w Kongresie, ma coraz większe szanse na realizację. Dzisiaj w kalendarzu mamy po południu szereg danych z USA. O godz. 14:30 inflacja CPI za czerwiec (jeżeli będzie zgodna z oczekiwaniami, to nie potwierdzą się obawy płynące ze wskaźnika PPI i dolar będzie miał motyw do osłabienia), a o godz. 15:15 poznamy czerwcową produkcję przemysłową (szacunki na poziomie 0,3 proc. m/m mogą jednak okazać się trudne do osiągnięcia).
Marek Rogalski

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.