Jen (JPY)
Japonia: Szef Banku Japonii przemawiając wczoraj wieczorem na konferencji w Nowym Jorku dał do zrozumienia, że cel inflacyjny zostanie osiągnięty niezależnie od ostatnich spadków cen ropy, dając do zrozumienia, że nie widzi potrzeby zwiększenia skali programu skupu aktywów (QQE)
Naszym zdaniem: Na początku tygodnia Wall Street Journal przytoczył słowa Koichi Hamada, który pełni funkcję bliskiego doradcy premiera Abe, którego zdaniem BOJ powinien rozważyć zwiększenie skali programu QQE w sytuacji, kiedy jen zacząłby się nadmiernie umacniać za sprawą ostatnich zawirowań na rynkach. Do tego wątku prezes Kuroda jednak się nie odniósł. Niemniej nie jest łatwo wyobrazić sobie powrót inflacji w okolice celu 2 proc. we wrześniu 2016 r. Tym samym sytuacja będzie ewoluować. Rynek zakłada, że BOJ może zdecydować się na zwiększenie QQE w ciągu najbliższych miesięcy. Ale nie dojdzie do tego w sytuacji, kiedy jen byłby bardzo słaby (np. 140 USD/JPY).
Jutro poznamy sporo odczytów makro z Japonii – inflację CPI, bezrobocie, dynamikę wydatków gospodarstw domowych, oraz sprzedaż detaliczną. Jeżeli będą słane to zwiększą oczekiwania na dodatkowe działania Banku Japonii. Niemniej w krótkiej perspektywie na jena wpływać będą bardziej globalne nastroje z rynków akcji. Korekta w górę, jaką obserwujemy sprzyja osłabieniu jena. Ale rynek pozostanie jeszcze nerwowy i zmienny przez jakiś czas.
Na wykresie USD/JPY widać, że nadal odrabiamy mocny spadek, jaki miał miejsce na początku tygodnia. Bardzo silny opór to dopiero okolice 121,80-122,00 wyznaczane m.in. przez szczyty z grudnia ub.r. i marca b.r.
DOLAR AMERYKAŃSKI (USD)
William Dudley z FED dał wczoraj do zrozumienia, że wrześniowa podwyżka stóp jest mało prawdopodobna, a FED będzie uważnie przyglądać się napływającym danym. Zwłaszcza, że globalne zawirowania na rynkach finansowych mogą wpłynąć na perspektywy wzrostu amerykańskiej gospodarki
Dzisiaj w kalendarzu mamy rewizję PKB za II kwartał o godz. 14:30. Rynek oczekuje poprawy z 2,3 proc. do 3,2 proc. w ujęciu zanualizowanym, ale przy utrzymaniu wskaźnika cenowego PCE Core na poziomie 1,8 proc. k/k
Dzisiaj rozpoczyna się też sympozjum w Jackson Hole. Dokładny terminarz wystąpień poznamy około godz. 14:00. Wiadomo jednak, że udziału w nim nie weźmie Janet Yellen. W sobotę wykład nt. perspektyw inflacji wygłosi wiceprezes FED, Stanley Fischer
Naszym zdaniem: To, że dolar nadal wyraźnie się umacnia może być nieco zastanawiające. Zwłaszcza, że ostatnie wypowiedzi członków FED (Lockhart, Dudley) nie dają już pretekstów do grania pod scenariusz podwyżki we wrześniu. Niewykluczone, że rynek ustawia się pod dzisiejsze publikacje PKB. Z drugiej strony inwestorzy mają świadomość, że w wynikach za II półrocze może zaznaczyć się chińskie spowolnienie.
Tak czy inaczej rynek nie zakłada, aby FED miał szczególnie „ugiąć” się pod presją zewnętrzną, czyli ostatnim zamieszaniem na rynkach finansowych. Najpewniej, zatem zobaczymy dość mocny „jastrzębi” przekaz 17 września sugerujący zbliżające się zacieśnienie. To w obliczu potencjalnej słabości pozostałych banków centralnych (powrócą dyskusje o QE w Japonii i Europie, powrót do normalizacji wydłuży się też w przypadku tzw. państw surowcowych) będzie znów faworyzować dolara.
Na wykresie BOSSA USD stało się to, co wydawało się być dość trudne. Złamaliśmy rejon 80,60-80 pkt., który był dość mocnym oporem. To każe zastanowić się, czyli struktura A-B-C nie została już zrealizowana, a dołek wypadł w poniedziałek przy 78,87 pkt. Potwierdzeniem tego scenariusza będzie wyjście ponad 81,40 pkt. Trzeba jednak uważnie obserwować każde próby powrotu w stronę 80,60-80,80 pkt., gdyż ryzyko zejścia poniżej pozostanie duże.
Naruszenie ważnych poziomów na BOSSA USD doprowadziło do zejścia EUR/USD poniżej kluczowego wsparcia 1,1350-75. Euro nie pomaga też dalsze odbicie na rynkach akcji, a także informacje z Grecji. Premier Tsipras wykluczył wczoraj możliwość zbudowania koalicji po wyborach z Nową Demokracją, PASOK, czy Potami. Oczywiście te słowa padły na potrzeby kampanii wyborczej (Syriza ma swoje ideały), ale mogą pokazywać, że po 20 września grecka scena polityczna będzie bardziej rozbita, ci poważnie utrudni zawiązanie silnego rządu realizującego reformy. Dodatkowo warto też pamiętać o jutrzejszych ważnych publikacjach nt. wstępnej inflacji w Hiszpanii i Niemczech, które mogą wznowić dyskusje o wydłużeniu w czasie ultra luźnej polityki firmowanej przez Europejski Bank Centralny.
Analiza techniczna pokazuje, że rejon 1,1350-75 to teraz mocny opór. Ważne wsparcie to rejon 1,1160-1,1210.