Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Dolar stracił, ale selektywnie

Opublikowano 19.04.2017, 12:25
Zaktualizowano 09.03.2019, 14:30

Dolar amerykański:

 Dynamika produkcji przemysłowej w marcu wypadła zgodnie z oczekiwaniami rosnąc o 0,5 proc. m/m (dane za luty skorygowano do 0,1 proc. m/m z 0,0 proc. m/m). Szacunki potwierdziły się także w przypadku danych nt. wykorzystania mocy produkcyjnych – w marcu 76,1 proc. Te dane poznaliśmy we wtorek po południu. Wczoraj agencje odnotowały też wypowiedź Esther George z FED, która dała do zrozumienia, że proces redukcji bilansu FED powinien być stopniowy i wyważony, tak aby nie doprowadzić do nadmiernej zmienności na rynkach.

Opinia: Wczorajsze dane o produkcji przemysłowej wypadły pozytywnie, przerywając serię gorszych odczytów (rynek pracy, inflacja, sprzedaż detaliczna, NY FED Mfg.). Niemniej nie przełożyło się to na odwrócenie spadkowej tendencji, jeżeli chodzi o oczekiwania związane z czerwcową podwyżką stóp procentowych – według modelu CME FEDWatch prawdopodobieństwo takiego ruchu spadło do 45 proc. To jest jeden z kluczowych powodów słabości dolara. Rynek na razie nie wybiega nadmiernie w przyszłość, choć ta może wyglądać już inaczej. We wczorajszym wpisie zwracałem uwagę na słowa Sekretarza Skarbu USA, który przyznał, że podatek graniczny (BAT) może być jednym z filarów całej reformy podatkowej, jaką Kongres może przyjąć do końca roku (Mnuchin otwarcie przyznał, że sierpniowy termin nie jest pewny). Tymczasem jeszcze kilka tygodni temu administracja Trumpa krytykowała projekt przygotowany przez republikańskich kongresmenów uznając go, za nazbyt skomplikowany. Jak widać fiasko zmian w ustawie Obamacare wymusiło zmianę podejścia – zresztą zeszły tydzień pokazał, że Donald Trump zarzucił wiele wcześniejszych „pomysłów” z kampanii wyborczej – co akurat należy odbierać pozytywnie.

Patrząc przez pryzmat koszyka walutowego dolara widać, że słabość amerykańskiej waluty zaczyna być selektywna. To prowadzi do wniosku, że naruszenie przytaczanego wczoraj mocnego wsparcia, jakim jest rejon 83,50 pkt. może nie być aż tak istotnym faktem zmieniającym średnioterminowy obraz techniczny instrumentu BOSSA USD. Słabość USD widać zwłaszcza poprzez GBP, co akurat po wczorajszych, zaskakujących informacjach z Wielkiej Brytanii, jest zrozumiałe. Patrząc na sytuację na BOSSA USD nie można wykluczyć próby ponownego testowania okolic minimum z końca marca b.r. przy 82,87 pkt., chociaż nie jest to aż tak obligatoryjne. Reasumując, dolar szuka teraz swojego dna i pretekstów do odbicia.

Wykres tygodniowy BOSSA USD


Jeżeli chcemy odfiltrować wpływ wczorajszych informacji z Wielkiej Brytanii, to warto zerknąć na zachowanie się USD/JPY. Tu tak jak zwracałem uwagę wczoraj notowania ślizgają się po dolnym ograniczeniu klina spadkowego. Nie doszło jednak do wybicia nowego dna poniżej poniedziałkowego dołka, co jest już pozytywem. Dzienne wskaźniki są bliskie wygenerowania sygnałów do korekcyjnego odbicia. Mocnym oporem dla takiego ruchu mogą okazać się okolice 110,25 (górne ograniczenie wspomnianego klina spadkowego). Z kolei pretekstów należy upatrywać w tym, że do czasu wyborów prezydenckich w Korei Południowej (9 maja) szanse na militarne rozwiązanie wobec Korei Północnej, mogą nie być duże. Niemniej powodem do ponownego umocnienia się jena mogłyby stać się informacje z Francji, gdyby do drugiej tury wyborów prezydenckich awansował Jean-Luc Melenchon, lub gdyby osiągnięte przez niego poparcie w pierwszej turze byłoby znacznie większe niż wskazują na to sondaże (i dosłownie o włos przegrałby on awans do II tury). Wtedy mielibyśmy większe ryzyko, że zwolennicy Melenchona mogą „przełożyć” swoje głosy na Le Pen.

Wykres dzienny USDJPY

Na fali lepszych nastrojów w Europie (przyspieszone wybory w Wielkiej Brytanii dające większą szansę na polityczną stabilizację i społeczny mandat tak potrzebny przy negocjacjach ws. Brexitu, a także sondaże utrzymujące pozycję Macrona, jako lidera I tury wyborów we Francji) obserwujemy też lepsze zachowanie się wspólnej waluty w relacjach z innymi. Na EUR/USD doszło do nieco zaskakującego złamania oporu przy 1,07. We wcześniejszych wpisach podkreślałem, że różnice w punktach procentowych pomiędzy czwórką kandydatów w wyborach prezydenckich we Francji są tak małe, że po I turze każdy scenariusz jest możliwy – chociaż dla rynków prawdziwym trzęsieniem ziemi byłaby dopiero konfiguracja Le Pen – Melenchon. Niemniej nie należy przeceniać poparcia dla ultra-lewicowego kandydata, który ostatnio jest na fali. Spore powody do obaw mogłaby nieść ze sobą sytuacja w której w niedzielę Melenchon jest trzeci, ale przegrywa tylko o włos. Zwróćmy też uwagę na to, że Macron w rozdaniu z Le Pen w drugiej turze, wcale nie musi być aż takim pewniakiem, jak to pokazują sondaże. Na duże ryzyka wskazuje chociażby analiza możliwych przepływów elektoratu pomiędzy kandydatami. Tym samym jakoś trudno jest wyobrazić sobie kontynuację umacniania się euro w perspektywie najbliższych 2 tygodni.

Analiza techniczna EUR/USD wskazuje na bardzo mocny opór przy 1,08, którego złamanie w takiej sytuacji może być wręcz niemożliwe. Poziom ten wynika z górnego ograniczenia blisko rocznego kanału spadkowego, a także wsparcia bazującego m.in. na dołku z wakacji 2015 r. Nie oznacza to, że rynek powinien tam dojść, aby móc powrócić do spadków. Notowania mogą załamać się w każdej chwili. Potwierdzeniem, że powracamy do scenariusza zniżek będzie zejście poniżej poziomu 1,07.

Wykres tygodniowy EURUSD


O ile początkowo ruch wzrostowy na funcie wynikał z pozytywnego zaskoczenia decyzją premier May o przeprowadzeniu wcześniejszych wyborów 8 czerwca, o tyle wieczorem mieliśmy już zwyczajne pokrywanie przez uczestników rynku nietrafionych krótkich pozycji. W efekcie na tej fali GBP/USD zdołał jednak przełamać się przez wskazywane silne opory (1,2773; 1,2796; 1,2849). Maksimum wypadło przy 1,2903. Dzisiaj korekta tego ruchu jest naturalną rzeczą. Na razie jednak rejon 1,28 trzyma się jako lokalne wsparcie. Pomogły w tym słowa brytyjskiej premier, jakie padły dzisiaj rano. Theresa May przyznała, że wybory mogą jej pomóc w umocnieniu politycznej pozycji przed kluczowymi negocjacjami z UE. Ucięła też spekulacje nt. możliwości powtórzenia referendum ws. Brexitu. Tyle, że to nic nowego. Z technicznego punktu widzenia wczorajsze, wieczorne naruszenie w/w oporów nie może być jeszcze traktowane jako mocny sygnał wybicia górą. Ku temu potrzebne byłoby utrzymanie się notowań przez dłuższy czas powyżej 1,28, co dałoby możliwość wyprowadzenia kolejnej fali wzrostowej. Teraz ważna będzie skala korekty wczorajszego ruchu – pierwsze ważne okolice to 1,2640 i 1,2730. Lepszą alternatywą dla zwolenników dalszej aprecjacji funta, może być EUR/GBP wskazywany we wczorajszym, popołudniowym wpisie.

Wykres dzienny GBPUSD

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.