Kurs USD/JPY łamie kolejne bariery i nie dba o ostrzeżenia Banku Japonii
Kurs USD/JPY utrzymuje się dzisiaj w okolicach 34-letnich maksimów, powyżej 155 jenów za dolara, a inwestorzy z ekscytacją czekają na piątkowe dane.
Już o godzinie 1:30 czasu polskiego w piątek rynek pozna wstępny odczyt CPI (czyli wskaźniki cen towarów i usług konsumpcyjnych potocznie nazywany wskaźnikiem inflacji), który odpowie na pytanie, w jakiej kondycji znajduje się amerykańska gospodarka.
Rynek uważa jednak, że podwyżka była symboliczna, dlatego podczas jutrzejszego posiedzenia spodziewają się utrzymania stóp na niezmienionym poziomie, zwłaszcza że wskaźnik CPI powinien wskazać na hamujący popyt wewnętrzny kraju.
– Uważamy, że istnieje ryzyko znacznego spadku kwietniowego wskaźnika CPI w Tokio ze względu na szczególny czynnik zmiany sposób liczenia, poprzez eliminację czesnego w szkołach średnich w Tokio. Urzędnicy wciąż zastanawiają się, jak odzwierciedlić wpływ bezpłatnego czesnego w szkołach średnich w danych. Ekonomiści prognozują obecnie, że inflacja w stolicy spowolni do 2,2% w kwietniu z 2,4% w poprzednim miesiącu – napisali w nocie ekonomiści Takeshi Yamaguchi i Masayuki Inui analitycy pracujący w Morgan Stanley (NYSE:MS).
Kurs USD/JPY bierze za cel 160
Mimo iż z dnia na dzień japońscy urzędnicy wydają kolejne ostrzeżenia, że dalszy spadek jena doprowadzi do największej od dziesięcioleci interwencji walutowej, tak na szerokim rynku Forex waluta Japonii radzi sobie obecnie najgorzej.
– Wybicie bariery 155,00 na USDJPY dało pretekst do przyspieszenia ruchu wzrostowego. Wprawdzie dzienne wskaźniki pokazują już wykupienie, to jednak trend wzrostowy na tej parze jest silny. Patrząc na długoterminowe ujęcie widać, że istotny szczyt na miesięcznym układzie wypada przy 160,35 – ten poziom mieliśmy w lutym 1990 r. Tak długi okres powoduje jednak, że jego znaczenie jest niewielkie. Dobrze to widać po zachowaniu się rynku w okresie 2022-24, kiedy to w zasadzie ignorowany był szczyt z marca 1998 r. przy 147,63 – komentuje główny analityk walutowy DM BOŚ (WA:BOSP) Marek Rogalski.
Tym samym para USD/JPY utrzymuje się w okolicach 34-letnich maksimów, czekając na jutrzejsze rozstrzygnięcie Banku Japonii.
– Prezes Banku Japonii Ueda może nie chcieć powtórzyć błędu swojego poprzednika z 2022 r. Wtedy to “gołębie” komentarze prezesa Kurody zepchnęły jena w dół i wymusiły konieczność interwencji na rynku. Tym samym pojawiają się opinie, że jutro szef BOJ podczas konferencji prasowej mógłby wybrzmieć bardziej “jastrzębio” w temacie przyszłych ruchów BOJ na stopach procentowych. Ale czy przekona on tym rynki, że jen jest de facto za słaby względem swoich fundamentów? Obecnie próbuje się wyceniać kolejną podwyżkę stóp przez BOJ dopiero późną jesienią – podsumowuje Marek Rogalski.