- Kurs dolara w środowy poranek wraca jednak do odrabiania strat i do USD zyskuje obecnie już tylko JPY
- Najsilniej tracą natomiast waluty Antypodów: NZD oraz AUD, a w ich ślady podąża również CAD
- Kurs euro także pozostaje słaby i ponownie porusza się poniżej poziomu parytetu względem dolara
Kurs dolara w dół, euro wypada jednak zdecydowanie słabiej
Rozczarowujące dane z USA dotyczące usług i produkcji, które zostały opublikowane wczoraj, a także spadek sprzedaży nowych domów w zeszłym miesiącu, strąciły greenbacka z 20-letniego maksimum w stosunku do euro, choć nie szczególnie mocno, ponieważ obawy o wzrost w Europie są zdecydowanie mocniejsze niż w Stanach Zjednoczonych.
Euro na krótko powracało nad poziom 1,00 w handlu nowojorskim, ale wróciło pod poziom parytetu w trakcie środowej sesji. Wtorkowa świeca wyraźnie pokazała, że psychologiczny poziom „jedynki” pełnił rolę oporu.
Indeks dolara zatrzymał swoją aprecjację, jednak w środę znowu szuka okazji do umocnienia i rośnie o 0,17%. Przystanek wydaje się więc jak na razie chwilowy a poziom 108,69 na DXY nadal bliski jest 20-letnich maksimów.
Amerykański S&P Global composite PMI za sierpień spadł do 45 – najniżej od maja 2020 r. i drugi miesiąc z rzędu znajduje się w strefie spadkowej, podczas gdy sprzedaż nowych domów osiągnęła ponad sześcioletni dołek.
Notowania funta zatrzymały się po teście nowych minimów
Funt szterling znalazł w nocy pewne wsparcie po tym, jak brytyjski indeks menedżerów ds. zakupów zdołał utrzymać się w terytorium wzrostu, choć nie przebiło to do końca ponurego nastawienia inwestorów do perspektyw gospodarczych Wielkiej Brytanii czy Europy.
Funt stanął na poziomie 1,1810 dol., po tym jak uderzył we wtorek w ponad dwuletnie minima w okolicach 1,1718 dol.
– To naprawdę tylko kwestia czasu, zanim twarde dane odzwierciedlą rzeczywistość brutalnych podwyżek cen energii, z którymi zmagają się gospodarstwa domowe w Wielkiej Brytanii – powiedział Ray Attrill, szef strategii walutowej w National Australia Bank.
Funtowi jak na razie udaje się utrzymać wsparcie wyznaczane przez tegoroczne dołki, jednak presja niedźwiedzia może wzrastać w kolejnych sesjach.
Tymczasem dolary australijski i nowozelandzki pozostały na łasce globalnych obaw o recesję. Aussie spadł o 0,38% do 0,6903 dol., natomiast kiwi osunął się o 0,42% do 0,6187 dol.
Cały rynek Forex patrzy obecnie na Jackson Hole
Wszystkie oczy zwracają się teraz na Jackson Hole w stanie Wyoming, gdzie Rezerwa Federalna w dniach 25-27 sierpnia odbędzie swoje coroczne sympozjum, a przewodniczący Fed Jerome Powell ma przemawiać w piątek.
– Sympozjum w Jackson Hole nie dostarczy nam wielu powodów do sprzedaży dolarów. Myślę, że Powell może utrzymać swoją stopę w ryzach, a to nadal sprawia, że chcemy kupować dolary. Każdy rodzaj wycofania się dolara pozostaje okazją do kupna – powiedział Chris Weston, szef działu badań brokera Pepperstone.
Prezes banku Minneapolis Fed Neel Kashkari powtórzył we wtorkowym wystąpieniu potrzebę bardziej agresywnych podwyżek stóp, aby kontrolować inflację.