- AUD rośnie do dolara o 0,22%, a NZD zyskuje 0,1%. USD utrzymuje jednak skromne wzrosty i rośnie do pozostałych walut G8
- We wtorek rynek czeka jedynie na dane inflacyjne, te mogą być jednak bardzo ważne dla przyszłej ścieżki polityki pieniężnej USA
- Więcej podobnych i ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Comparic.pl
Kurs dolara czeka na dane o inflacji z USA. Potrzeby wysoki odczyt?
W stosunku do euro, greenback utrzymał niewielki poniedziałkowy wzrost i osiągnął poziom 1,1861 dol., przy czym wspólna waluta znalazła się pod presją sprzedażową po tym, jak prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christine Lagarde zasugerowała gołębią zmianę w prognozach stóp procentowych dla Europy.
Inne główne waluty również pozostawały stabilne na początku sesji europejskiej, jako że rynki oczekują na dane o inflacji o godzinie 14:30 czasu polskiego, pozostawiając dolara z niewielkimi zyskami w stosunku do funta szterlinga, oraz japońskiego jena.
Ekonomiści ankietowani przez Reutera zakładają, że indeks cen konsumpcyjnych w USA wzrósł o 0,5% w stosunku do maja i 4,9% w stosunku do roku poprzedniego. Traderzy uważają, że rozminięcie się z konsensusem po obu stronach mogłoby poruszyć kursem dolara i rynkiem obligacji poprzez przesunięcie oczekiwań co do stóp procentowych.
– Według mojego głównego scenariusza, potrzebujemy wzrostu dynamiki rocznej nawet w kierunku 5,5%, aby naprawdę rozpalić ten rynek. Wiemy, że inflacja będzie przejściowa – to kwestia tego, jak długo potrwa, zanim zmiana rok do roku powróci do poziomu 2%. Co najmniej 4,5% w przypadku głównego odczytu i powinniśmy zobaczyć USD/JPY i USD/CHF pod presją – powiedział Chris Weston, szef działu badań w Pepperstone, dodając, że może to podnieść rentowność obligacji.
Strateg Societe Generale (PA:SOGN) Kit Juckes uważa, że reakcja będzie w rzeczywistości większa, jeśli inflacja wypadnie słabo, prowadząc inwestorów do zakładów, że amerykański bank centralny może utrzymać luźną politykę na dłużej, a także wskazał na jena jako beneficjenta.
Japońska waluta kosztuje we wtorek 110,31 jenów za dolara, po spadku w nocy i oddaleniu się od zeszłotygodniowego miesięcznego maksimum na poziomie 109,535. Frank pozostał na niezmienionym poziomie 0,9151 za dolara, blisko jednomiesięcznego maksimum.
Dolar jest napędzany przez oczekiwania co do stóp procentowych w USA i wzrósł o prawie 2% w ciągu miesiąca, odkąd Rezerwa Federalna zaskoczyła rynki – i zlikwidowała ogromne zakłady na spadek wartości dolara – przewidując wcześniejsze niż oczekiwano podwyżki stóp w 2023 roku.
Długoterminowe obligacje również zyskują, ponieważ inwestorzy dostrzegają pęknięcia w ożywieniu gospodarczym i uważają, że jastrzębia zmiana stanowiska Fedu oznacza, że prawdopodobnie będzie on działał wystarczająco szybko, aby utrzymać inflację na niskim poziomie.
Zeznania przewodniczącego Fed Jerome’a Powella w Kongresie w środę będą uważnie obserwowane pod kątem jego reakcji na dane o inflacji i tonu wypowiedzi na temat postępów ożywienia. Przed tym inni urzędnicy Fed, w tym Neel Kashkari, Raphael Bostic i Eric Rosengren wystąpią we wtorek.
AUD i NZD nieznacznie zyskują do amerykańskiego kuzyna
Dolar australijski i nowozelandzki umocniły się nieznacznie w stosunku do dolara amerykańskiego we wtorek przed danymi o inflacji w USA, ale lockdown w Australii powinien w długim terminie utrzymać presję na lokalną walutę.
Dolar australijski wzrósł o 0,22% do 0,7490 dol., ale wciąż jest daleko od miesięcznego szczytu na poziomie 0,7599 dol.. Wsparcie znajduje się na poziomie 0,7430 dol., a opór na 0,7520 dol.. Dolar nowozelandzki również nieznacznie wzrósł do 0,6990 dol. i oddalił się od lipcowego szczytu na poziomie 0,7104 dol., osiągniętego na początku zeszłego tygodnia. Wsparcie znajduje się na 0,6950 dol. i niedawnym dołku w okolicach 0,6923 dol.
– Rozszerzające się ogniska Covid-19 w Sydney utrzymują dolara australijskiego pod presją. Pomimo niedawnego zwiększenia tempa, wskaźnik szczepień w Australii pozostaje na niskim poziomie. Ryzyko jest takie, że obecna blokada Sydney zostanie przedłużona i/lub zaostrzona, co odbije się na australijskiej gospodarce – stwierdzili strategowie Commonwealth Bank of Australia we wtorkowej nocie.