Detal wyznaczy kierunek

Opublikowano 13.03.2012, 20:18

Pierwszy dzień tygodnia na rynku EUR/USD rozpoczęliśmy od wzrostu notowań. Na parkiecie pojawiła się grupa inwestorów, która zdecydowała się chwycić spadający nóż. Tym samym, w ciągu sesji realizowała się korekta, która ma dotychczas kosmetyczny wymiar.
Rozmiar odbicia nie jest oszałamiający, dlatego kontynuacja tego ruchu stoi pod wielkim znakiem zapytania. W związku z tym, skłaniam się w dalszym ciągu do realizacji wariantu spadkowego. Celem niedźwiedzi jest wsparcie – 1,31, i w dalszej perspektywie poziom 1,30. Publikacją dnia będzie lutowy odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej w USA. Styczniowy wskaźnik pozytywnie zaskoczył inwestorów. Prawie wszystkie sektory handlu detalicznego odnotowały poprawę w styczniu. Decydującym czynnikiem jest tutaj ożywienie na rynku pracy. Dopóki w tym obszarze będzie zachodzić poprawa, dopóty wysoce prawdopodobne jest przyspieszenie wzrostu sprzedaży detalicznej w najbliższych miesiącach. Prognozy analityków kształtują się na poziomie 1 proc. m/m. Jeśli odczyt przekroczy oczekiwania in plus, tym będzie to „paliwem” do umocnienia dolara.
Scenariusz spadkowy kreślę także dla pary GBP/USD. W tym przypadku został przełamany ważny poziom wsparcia w rejonie 1,5650. Takie zachowanie rynku niezbyt dobrze wróży stronie popytowej. W związku z tym, uważam, że bardziej prawdopodobny jest spadek kursu w rejon 1,55.
Na rodzimym rynku, kolejny dzień z rządu, notowania złotego traciły na wartości. W relacji USD/PLN kurs ustanowił nowe maksima, jednak pojawiły się pierwsze problemy z kontynuacją trendu wzrostowego. W tym przedsięwzięciu przeszkadza opór na wysokości 3,1350. Niemniej w dalszym ciągu trzymam się tezy zakładającej osłabienia polskiej waluty, a co za tym idzie – dalszy wzrost notowań pary walutowej na nowe maksima. Po pokonaniu oporu 3,1350, kolejnym celem byków będzie poziom 3,1850.
W realizacji scenariuszu wzrostowego dla EUR/PLN powinno w dalszym ciągu pomagać silne wsparcie zlokalizowane na poziomie 4,09. Myślę, że będzie to wystarczająco silny argument techniczny dla strony popytowej w najbliższym czasie. Dlatego jest szansa na powrót kursu do 4,18.
W ładnym i zarazem imponującym stylu zaprezentowała się strona popytowa na rynku USD/JPY. W ostatnich dniach byki w szybkim tempie windują kurs. W poniedziałek impet wzrost wprawdzie zmalał, ale uważam, że mała przerwa nie powinna uśpić czujność byków. Regeneracja sił powinna posłużyć do kolejnego ataku na nowe maksima.
Niewielka korekta notowań miała z kolei miejsce na rynku USD/CHF. Część graczy postanowiła zrealizować zyski, co poskutkowało spadkiem notowań. Skala spadku póki, co nie jest duża, dlatego nie zagraża pozycji byków. Oznacza, to, że możliwy jest dalszy wzrost kursu w rejon 0,9250.
Krzysztof Wańczyk

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2025 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.