Wczorajsza decyzja Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych o wygaszaniu 10 mld dolarów z comiesięcznego programu skupu aktywów okazała się wyjątkowo zgodna z oczekiwaniami inwestorów, a więc była już wyceniona przez rynek, przez co nie wystąpiły większe wahania cen po ogłoszeniu takiego stanowiska.
FED zadecydował zmniejszyć skup zarówno obligacji jak i MBS o 5 mld dolarów do 35 oraz 30 mld $ miesięcznie, począwszy od lutego. Taką decyzję poparła nawet znana z bardzo gołębiego nastawienia, przyszła przewodnicząca FED Janet Yellen. Najważniejsze spostrzeżenia z opublikowanego oświadczenia mówią o wzroście gospodarczym, który postępuje w umiarkowanym tempie jak i poprawie na rynku pracy. Jednocześnie FED nie uważa, aby zawirowania na rynkach wschodzących, które są w centrum uwagi na przestrzeni ostatnich dni, były problem dla Stanów Zjednoczonych.
Parkiety na całym świecie jednakże znacznie bardziej reagowały na doniesienia głównie z Turcji, lecz także Argentyny oraz RPA. Zaskakująca decyzja tureckiego banku centralnego, który podniósł wszystkie stopy procentowe, w tym najważniejszą aż o 450 punktów bazowych dała nadzieję, iż sytuacja EM (emerging markets) zostanie na chwile opanowana, jednak dwa dni po ów decyzji para USDTRY jest na poziomie wyższym niż przez ogłoszeniem, stawiając znak zapytania nad skutecznością interwencji. Tym samym w dalszym ciągu najbliższe tygodnie mogą minąć pod znakiem obserwacji sytuacji w tych właśnie krajach. Z polskiego punktu widzenia jest to o tyle ważne, iż w dalszym ciągu jedną nogą stoimy w grupie EM, co w szczególności widać po notowaniach złotego, który znacząco w ostatnich dniach tracił, co nie było jednak ucieczką inwestorów wprost z Polski, lecz skutkiem ubocznym sytuacji właśnie na rynkach wschodzących.
Sytuacja Polski diametralnie różni się od krajów, z których kapitał bezpośrednio ucieka, a dane wskazują, iż obecny rok 2014 powinien przynieść wzrost gospodarczy znacznie powyżej 2%. Dobrym krokiem ku temu jest dzisiejszy pierwszy szacunkowy odczyt dynamiki wzrostu PKB za cały 2013 rok, która wyniosła 1,6%, co jest minimalnie lepszą wartością od średniej oczekiwań na poziomie 1,5%. Wynik jest gorszy od poprzedzającego go w 2012 roku 1,9%, jednak należy pamiętać iż w ubiegły rok wchodziliśmy z dużo gorszymi perspektywami. Na szczęście dla polskiej gospodarki, ta w drugim półroczu znacząco zaczęła przyspieszać dając szansę na kontynuację tego trendu w najbliższych miesiącach. Jak obecna sytuacja przekłada się na nasz rodzimy parkiet?
Na notowaniach FW20 widać powstającą dywergencję pomiędzy notowaniami a RSI oraz wsparcie na poziomie 61,8%, które łącznie dają szansę dla byków do podjęcia działań. Jeżeli niedźwiedzie wygrają i pokonają ów wsparcie, następne znajduje się dopiero 100 punktów niżej przy poziomie 2200. Pomimo znaczącej szansy na wykonanie przynajmniej korekty w kierunku północnym, decydujące będzie tu zachowanie zagranicznych parkietów, gdyż w obliczu ich słabości również polski parkiet będzie tracił.
Szymon Nowak
Treści przedstawione w niniejszym artykule zostały przygotowane z należytą starannością i w oparciu o najlepszą wiedzę autora. Mają one charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji ani porady inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Ich autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie wyżej wymienionych treści, a w szczególności za straty z nich wynikłe.