Dzisiejszy handel na rynku walutowym upływa pod znakiem bardzo wyraźnego powrotu strony popytowej na rynek dolara. Czy to koniec korekcyjnego osłabienia USD?
Ostatnie godziny na rynku eurodolara upłynęły pod znakiem wyraźnej przeceny wspólnej waluty względem dolara. Tym samym na obecnym etapie stronie popytowej nie udało się doprowadzić do przebicia kluczowych lokalnych wsparć, tj. 1,28 (61% zniesienie sekwencji spadkowej ukształtowanej od połowy poprzedniego miesiąca). W konsekwencji przynajmniej na razie korekta wzrostowa wydaje się być zakończona (tak podpowiada struktura oglądanych w ostatnich dniach ruchów). Notowania EURUSD ponownie zmierzają w kierunku kluczowych wsparć usytuowanych w rejonie 1,25 (lokalne minima z końcówki ubiegłego tygodnia). Zaledwie kilkadziesiąt pipsów niżej, na poziomie 1,2460 znajduje się 78% zniesienie sekwencji wzrostowej ukształtowanej na tym rynku od słynnego już londyńskiego wystąpienia Mario Draghiego. Od testu tego poziomu będzie zależeć kierunek ruchu w szerszym horyzoncie.
Do przebicia ważnych oporów (1,6236) nie doszło również na wykresie popularnego kabla, a w konsekwencji kurs analizowanej pary dynamicznie zawrócił na południe. W tej chwili notowania zbliżają się do bardzo istotnej strefy wsparć rozciągającej się pomiędzy 1,5950 a 1,60. Na tym poziomie minima w drugiej połowy poprzedniego tygodnia zbiegają się z 50% zniesieniem sekwencji wzrostowej zainicjowanej na tym rynku w lipcu 2013 roku. Test tych ograniczeń da nam odpowiedź na pytanie, czy budująca się od poniedziałku zwyżka była jedynie lokalną korektą, czy też początkiem większego odreagowania na rynku analizowanej pary. Niestety szansę na realizację obydwu scenariuszy są moim zdaniem na obecnym etapie podobne.
Dawid Jacek
EFIX Dom Maklerski S.A.