Po okresie niedawnej zmienności, akcje Lockheed Martin (NYSE: NYSE:LMT) znalazły się na zadowalających poziomach. Ale w związku z problemami związanymi z produkcją i możliwością zmiany władzy w Kongresie z przyjaznych dla obronności Republikanów na ewentualną większość Demokratów, inwestorzy powinni zachować ostrożność.
Chociaż nie jest to regułą, Republikanie do tej pory byli bardziej przychylni wydatkom na obronę. Nie było więc niespodzianką, że natychmiast po wyborze prezydenta Donalda Trumpa główne firmy obronne, takie jak Lockheed Martin, Northrop Grumman (NYSE: NOC) i General Dynamics (NYSE: NYSE:GD), odnotowały wzrosty cen akcji. Tylko w listopadzie 2016 r. te trzy firmy odnotowały średni wzrost o 12% w porównaniu do sytuacji tuż sprzed wyborów.
Jednak od czasu, gdy w lutym byliśmy świadkami poziomu 363 USD, akcje Lockheed odnotowały znaczną zmienność. W czerwcu kosztowały one już 18% mniej niż na początku roku. Spółka, której akcje notowany były na zamknięcu czwartkowej sesji po 333 USD, tracą około 8% od ostatniego szczytu.
Dla każdego inwestora, który rozważa dodanie Lockheed do swojego portfela, ważne jest, aby wiedzieć, że jest to czysto obronna inwestycja. W drugim kwartale tego roku aż 71% z 25 miliardów dolarów sprzedaży netto firmy pochodziło od rządu Stanów Zjednoczonych, 28% wygenerowała sprzedaż klientom międzynarodowym, a tylko 1% pochodziło od amerykańskich klientów komercyjnych i innych.
Dzięki staraniom senatora Mitcha McConnella, na początku tego roku podpisano dwustronny budżet na obronę w wysokości 717 miliardów dolarów. Ale jeśli Demokraci przejmą kontrolę nad Kongresem i Senatem w listopadzie, zyski te mogą zostać przerwane, co negatywnie wpłynie na rynek - przekonuje Goldman Sachs.
Ponadto, ponieważ amerykańskie środowisko polityczne jest zażarte, jeśli Demokraci przejmą kontrolę, mogą spróbować zaatakować Trumpa. To prawie na pewno doprowadzi do niestabilności rynku, a szczególnie sektora obronnego.
Problemy z F-35
Zgodnie ze sprawozdaniem za rok 2017, myśliwiec stealth F-35 firmy Lockheed stanowi 25% całkowitej sprzedaży netto i 64% sprzedaży netto z działalności lotniczej (najsilniejszego segmentu Lockheed). Ponadto oczekuje się, że udział F-35 w sprzedaży netto Lockheed wzrośnie, ponieważ całkowity koszt 55-letniego okresu eksploatacji F-35 wynosi obecnie 1,5 bln USD.
Byłoby świetnie, gdyby nie istotne problemy związane z samolotami bojowymi. W trakcie procesu swojej budowy F-35 przekroczył deadline, kosztował miliardy dolarów więcej niż przewidywano, a jego możliwości zostały skrytykowane przez obserwatorów, ekspertów wojskowych i branżowych. W rezultacie Lockheed spotkało się z dezaprobatą z obu stron sali kongresowej, a na początku tego roku Trump określił program myśliwca jako "wyrwanego spoza kontroli".
Na szczęście okazało się, że Lockheed poinformował w swoim raporcie za drugi kwartał, że F-35 osiągnął szereg ważnych kamieni milowych. Jak na razie F-35 znajduje się w fazie produkcji początkowej, ale w ciągu najbliższych trzech lat oczekuje się przejścia na produkcję pełnowymiarową. Przewiduje się, że dzięki temu koszty budowy samolotu będą znacznie niższe – donosi Forbes.
Mimo to Lockheed sam stwierdza w raporcie, że przed nimi wiele wyzwań związanych z programem F-35, więc nawet przy ostatnich pozytywnych informacjach postępy w programie samolotu myśliwskiego powinny być ściśle monitorowane. W chwili pisania tego artykułu najsilniejszym segmentem działalności Lockheed pozostaje aeronautyka, a według raportu spółki sprzedaż netto z tego segmentu wyniosła nieco ponad 5,3 miliarda dolarów. Kolejnym silnym segmentem biznesowym Lockheeda są systemy rotacyjne i misyjne, które przyniosły spółce nieco mniej niż 3,7 miliarda dolarów w sprzedaży netto. Co więcej, Lockheed ma obecnie należności w wysokości 109 miliardów dolarów.
Firma nie zdołała również przejąć kontraktu na kolejną generację bombowców uderzeniowych, który trafił do Northrop Grumman. Dodatkowo, jeśli chodzi o przyszłe przejęcia tego typu - nie ma nic na horyzoncie.
Boeing (NYSE: BA) już rozwija samolot cysternę nowej generacji, Lockheed ma obecnie myśliwiec nowej generacji, a Northrop rozwija bombowiec następnej generacji. W związku z tym Lockheed silnie polega na swoich obecnych płatowcach - F-22, F-35, C-5 i C-130 - w celu uzyskania przychodów z aeronautyki.
Dobra wiadomość jest taka, że Lockheed ma mocną pozycję w kwestii, którą Pentagon uważa za priorytet: rakiety hipersoniczne. Według US Naval Institute zarówno Chiny, jak i Rosja pracują nad rozwojem rakiet hipersonicznych. Aby temu przeciwdziałać, Pentagon i Departament Obrony (DoD) uczyniły z tych rakiet priorytet.
W tym celu w kwietniu US Air Force przyznało Lockheedowi prawie miliardowy kontrakt na opracowanie hipersonicznego prototypu rakiet cruise. W sierpniu Lockheed wygrał kolejny kontrakt o wartości około 480 milionów dolarów na drugi prototyp hipersoniczny. Jak mówi Defense News, te wygrane mogą pomóc Lockheed stać się "potęgą produktów ponaddźwiękowych".
Wnioski
Z przyszłością Lockheeda związane są poważne problemy, ale istnieje też plus. Po pierwsze, obecnie sondaże sugerują, że demokraci mają dużą szansę na odzyskanie Kongresu, ale nie Senatu. Po drugie, większość analityków ocenia Lockheed jako spółkę prowzrostową i prognozują jej cenę docelową na nieco ponad 377 USD za akcję. Po trzecie, Lockheed będzie korzystać z tego co Pentagon i DoD uznają za projekty o wysokim priorytecie.
Nie wiadomo jaki będzie wynik nadchodzących wyborów. Dlatego uważamy, że przewaga Lockheeda nie przeważa w pełni nad czynnikami negatywnymi. Tak więc, chociaż nie polecalibyśmy sprzedaży, jeśli już posiadasz akcje Lockheeda, to pozostali powinni zachować ostrożność rozważając dodanie spółki do swojego portfela właśnie teraz.