Umacnianie się jena następuje w obliczu zmieniających się warunków gospodarczych
Oznaki łagodzenia presji inflacyjnych w USA wzmocniły oczekiwania, że Rezerwa Federalna może złagodzić politykę monetarną w tym roku, co spowodowało szerokie osłabienie dolara. W efekcie jen stał się jedną z głównych walut, które zyskały najwięcej, wzrastając o 1,04% w stosunku do dolara w środę, mimo że dane pokazały, iż gospodarka Japonii skurczyła się bardziej niż oczekiwano w pierwszym kwartale.
– Najświeższe odbicie jena zmniejsza potrzebę interwencji ze strony władz – stwierdził Koji Fukaya, ekspert w Market Risk Advisory w Tokio.
Chociaż japońscy urzędnicy martwią się, że słaba waluta może osłabić nastroje konsumenckie i napędzać inflację, Fukaya podkreślił, że głównym czynnikiem wzrostu jena są perspektywy gospodarcze USA, zwłaszcza możliwość obniżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną.
W ostatnich tygodniach jen doświadczał znaczących wahań, spadając powyżej poziomu 160 za dolara po raz pierwszy od 1990 roku pod koniec kwietnia. Ten spadek wywołał dwie rundy interwencji, które tymczasowo podniosły wartość jena.
Obecne odbicie sugeruje, że pomimo japońskich ostrzeżeń o dalszych interwencjach i możliwych podwyżkach stóp przez bank centralny, to dane gospodarcze i decyzje polityczne USA pozostają głównymi wpływami na jena.
Znacząca różnica między rentownościami obligacji USA i Japonii wywierała presję na jena, ale spadek rentowności amerykańskich obligacji skarbowych po danych o inflacji pomógł zawęzić tę różnicę.
Jen umacnia się w tandem z spadającymi rentownościami amerykańskimi, w podobnym wzorcu do końca 2022 roku. Dane zebrane przez Bloomberg wskazują, że różnica między dziesięcioletnimi rentownościami obligacji skarbowych a ich japońskimi odpowiednikami jest obecnie najmniejsza od dwóch miesięcy.
– Moje modele wciąż pokazują, że zarówno obligacje skarbowe, jak i jen są tanie, co sugeruje, że rentowności amerykańskie mogą dalej spadać, podczas gdy jen zyskuje – wskazał Sebastian Boyd z Markets Live.
Jednak zauważył, że w krótkim okresie ryzyko polega na tym, że po wzroście o 27 punktów bazowych od początku miesiąca, dwuletnie rentowności mogą cofnąć część swoich ruchów, co mogłoby również spowodować oddanie przez jena części swoich ostatnich zysków. W przypadku braku innych czynników, domyślnym ustawieniem dla japońskiej waluty wydaje się być osłabienie.
– Do niedawna dominującym trendem było stopniowe osłabianie się jena, ale przy słabych wskaźnikach amerykańskich i CPI, scenariusz obniżki stóp przez Fed w tym roku nabiera kształtu. Coraz łatwiej jest jenowi się umocnić – dodał Hirofumi Suzuki z Sumitomo Mitsui Banking.
Japoński minister finansów Shunichi Suzuki podkreślił potrzebę „bliskiej koordynacji polityki” między rządem a BOJ, zaznaczając swoją czujność w odniesieniu do ruchów jena. To podkreśla obawy japońskich decydentów politycznych, że nadmiernie słaba waluta może zaszkodzić gospodarce.